Przygotowania do sezonu Barçy B jeszcze nigdy nie były tak ważne. Nie chodzi tylko o sam awans zespołu do Segunda División a o walkę o miejsce w składzie. Jak przypomina Oriol Doménech z "Mundo Deportivo", w Segunda División B do gry zarejestrować można tylko 22 piłkarzy, podczas gdy w kadrze zespołu Gerarda Lópeza jest ich aż... 35!
Szkoleniowiec rezerw Barcelony będzie musiał podjąć kilka trudnych decyzji. Do stycznia na pewno grać nie mogą bramkarz Jokin Ezkieta (kupiony z Osasuny, jedyny transfer) oraz Koreańczycy Paik i Lee. Poza listą znajdzie się też najprawdopodobniej Alen Halilović, który nie ma zamiaru grać w trzeciej lidze i obecnie rozgrywa presezon pod okiem Luisa Enrique.
Na liście 22 zawodników zabraknie najprawdopodobniej także kontuzjowanych Bagnacka, Pola Calveta i Isaaca Padilli, choć znajdzie się miejsce dla Kaptouma, który ma pauzować tylko 3-4 tygodnie.
Sankcje i kontuzje nie rozwiązują jednak problemu Gerarda, jedynie go zwiększają. Co z tego, że teraz szkoleniowiec wybierze 22 piłkarzy bez graczy zawieszonych i kontuzjowanych, skoro w styczniu będzie mógł z nich korzystać i problem powróci.
Pod znakiem zapytania stoi także przyszłość Grimaldo, Sampera, Adamy Traoré i Dongou, którzy wciąż mogą pożegnać się z Barçą i zwolnić miejsce w składzie B.
Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała kadra Barçy B, jednak Gerard López musi pozbyć się przynajmniej 13 zawodników.