Podopieczni Luisa Enrique nie mają ani chwili wytchnienia. W środę Blaugrana zmierzyła się w Rzymie z tamtejszą AS Romą, a już dzisiaj czeka ich na Camp Nou kolejny sprawdzian. Tym razem Messi i spółka staną przed własną publicznością naprzeciwko Levante. Początek spotkania o 20:30.
Barcelona weszła wyśmienicie w ligowy sezon i zasiadła samodzielnie na fotelu lidera hiszpańskiej Primera Division. Katalończycy zdobyli komplet punktów w pierwszych trzech ligowych kolejkach. Mało tego Blaugrana ma za sobą już dwa piekielnie ciężkie wyjazdy, z których wróciła z tarczą. Czego chcieć więcej? Z pewnością większej ilości bramek. Barca do tej pory strzeliła ich tylko cztery, jednak dzisiaj będzie miała idealną okazję ku podreperowaniu statystyk. Bramkarze Levante 'lubią' wyciągać piłkę z siatki przeciwko Barcelonie. W ostatnich pięciu meczach ligowych Duma Katalonii na Camp Nou zaaplikowała im aż 20. (5:0, 7:0, 1:0, 5:0, 2:1). Wszystko wskazuje na to, że dzisiejszego wieczoru także będziemy świadkami uczty strzeleckiej.
Jak doskonale wiemy już w środę Barcelona rozegra kolejny ciężki mecz na wyjeździe z Celtą Vigo, dlatego też dzisiaj możemy spodziewać się sporej ilości rotacji. W bramce z pewnością zagra Marc-Andre Ter Stegen. Spekuluje się, że do wyjściowego składu po kontuzji wróci Dani Alves i to on zagra na prawej obronie. Duet środkowych obrońców mają za to utworzyć Marc Bartra i Jeremy Mathieu. Lewą obroną zajmie się niezmordowany Jordi Alba. W środku pola według przewidywań katalońskich dzienników zagrają Mascherano, Iniesta oraz Sergi Roberto. W ataku także spotkamy się z rotacjami. Luisa Suareza, który wystąpił jak do tej pory we wszystkich meczach od początku do końca zastąpić ma Sandro. Towarzyszyć mu będą Messi i Neymar. Oczywiście Lucho nie będzie mógł skorzystać dzisiaj z kontuzjowanych Rafinhii, Douglasa, Vermaelena, zawieszonego Pique oraz niezarejestrowanych Ardy i Vidala.
Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Barcelony powiedział, że spodziewa się, że rywal wystawi wielu defensywnie usposobionych graczy i ma świadomość, że będzie to mecz przeciwko typowemu 'autobusowi'. Ponadto Asturyjczyk wypowiedział się na temat ilości bramek zdobywanych przez Barcę. Lucho nie widzi w tym problemu póki Barcelona zdobywa komplety punktów. Jednak trzeba powiedzieć szczerze, my kibice, przynajmniej w meczach przeciwko takim drużynom na Camp Nou chcemy oprócz trzech punktów także show. Obyśmy dzisiaj wieczorem tego doświadczyli.
4. kolejka La Liga
FC Barcelona - Levante
20 września 2015, 20:30.