Pragniemy przypomnieć, iż poniższe oceny są naszymi (Polarinho, Nat) subiektywnymi opiniami i każdy z użytkowników blaugrana.pl może mieć inne zdanie na temat występu danego zawodnika.
Oceny wyjściowe prezentują się następująco: 6 za wygraną, 5,5 za remis i 5 za porażkę.
Claudio Bravo
Polarinho: Jeden z lepszych zawodników Barcelony. Dwie dobre interwencje w pierwszej połowie. Pewnie grał nogami. Niezbyt pewne było jedynie wyjście w końcówce meczu, ale można wybaczyć, szczególnie że utratą gola się nie zakończyło. 6,5
Nat: Niewątpliwie jeden z lepszych zawodników Blaugrany w tym spotkaniu. Często wykorzystywany przez stoperów jako opcja do rozegrania futbolówki. Mimo wysokiego pressingu gości zachowywał pełną koncentrację z piłką przy nodze. Skuteczność celnych podań na niezłym, aczkolwiek nie tak dobrym, jak we wcześniejszych kolejkach, poziomie. W pamięci pozostała mi jeszcze niepewna interwencja z 26. minuty meczu. 7
Dani Alves
Polarinho: W defensywie nie do przejścia. Zanotował kilka udanych interwencji, nie przegrywał pojedynków z rywalami. W ofensywie było już gorzej, Brazylijczyk nie dawał zbyt wiele w kreacji. 5,5
Nat: Na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony zaliczył najwięcej odbiorów wśród wszystkich piłkarzy Blaugrany, z drugiej natomiast momentami kompletnie nie radził sobie z Asensio. W ofensywie aktywny, wspomagał w rozegraniu zarówno pomocników, jak i Messiego. Niestety rzadko przekładało się to na wymierne korzyści dla zespołu gości. Dani zaliczył też w tym spotkaniu dwa udane dryblingi. 6
Gerard Piqué
Polarinho: Bardzo dobry występ Gerarda, który tak naprawdę był nie do przejścia. Rządził zarówno w powietrzu, jak i ziemi. Jedno niefortunne zagranie głową nie przekreśla naprawdę udanego spotkania. Świetna intuicyjna interwencja w 26 minucie spotkania, kiedy wybijał piłkę spod bramki. Największa ilość odbiorów w zespole. 7
Nat: Całkiem udany występ Katalończyka, aczkolwiek trzeba przyznać, że nie ustrzegł się on błędów. Niewątpliwie cieszy fakt, że przy sumie odbiorów nie widnieje już cyferka „zero”. Po za tym najwyższa (ex aequo z Iniestą) skuteczność celnych podań. Duży plus za uratowanie Dumy Katalonii przed utratą gola, kiedy to instynktownie wybijał piłkę z linii bramkowej (sytuacja z 26. minuty). Momentami zbyt łatwo dawał się ogrywać rywalom, jednak nie wynikły z tego żadne poważniejsze konsekwencje. 6,5
Javier Mascherano
Polarinho: Także dobry występ, ale niestety jeden błąd, który mógł być katastrofalny w skutkach, mianowicie przegrany pojedynek w powietrzu przy rzucie rożnym w 26. minucie. Za to należy się lekka połajanka. 6
Nat: Podobnie jak w przypadku Pique występ na przyzwoitym poziomie. Gra w odbiorze, dobre ustawianie się czy dwa wygrane pojedynki główkowe z pewnością można uznać za pozytywne aspekty występu Argentyńczyka. Javier też miewał słabsze momenty, jak np. bierna reakcja na szarżującego Hernana Pereza. Tajemnicą sędziego pozostanie za co Mascherano otrzymał żółtą kartkę. 6,5
Jordi Alba
Polarinho: Nasz Pędziwiatr w spotkaniu z Espanyolem zaprezentował się z dobrej strony. Zaliczył kilka udanych powrotów, odbiorów. Pretensje można mieć tylko za zmarnowaną sytuację z 9 minuty, kiedy zaskoczyło go nie przecięcie lotu piłki przez rywala. 6
Nat: Byłby to naprawdę bardzo dobry mecz Jordiego, gdyby koncertowo nie zmarnował świetnego podania Suareza z 9 minuty, a tym samym jednej z klarownych okazji na gola. Katalończyk zaliczył kilka naprawdę niezłych powrotów na własną połowę, dobrze pracował też w odbiorze. Plus za współpracę zwłaszcza z Neymarem i Iniestą. 6,5
Sergio Busquets
Polarinho: Po pierwsze, świetna gra w powietrzu. Wygrał w nim aż 7 pojedynków. Zaliczył również kilka odbiorów. Niestety Sergio nie dał nic, jeżeli chodzi o rozegranie. Duża zasługa w tym piłkarzy Espanyolu, którzy dobrze go zneutralizowali. 7
Nat: Najlepszy zawodnik Dumy Katalonii. Z zadań defensywnych wywiązywał się więcej niż dobrze. Liczby mówią same za siebie, 7 wygranych pojedynków powietrznych i 4 odbiory, a do tego aktywne uczestnictwo w grze ofensywnej. Jako chyba jedyny zagrał na dobrym, równym poziomie od pierwszego do ostatniego gwizdka. 8
Ivan Rakitić
Polarinho: Przeciętny mecz Chorwata. Znów miał problemy z braniem ciężaru gry na siebie, jakby coś go paraliżowało. Świetne zagranie do Suareza, można żałować, że nie zostało wykorzystane, byłaby to jedna z najpiękniejszych asyst w tym sezonie. Do swojego występu dołożył tradycyjną cegiełkę w postaci pracy w defensywie. 6
Nat: Przeciętny występ Chorwata. Po za błyskotliwym podaniem z 55. minuty (które Suarez powinien zamienić na gola), w ofensywie nie wykazał się niczym szczególnym. Niezrozumiałe podanie do Urugwajczyka (gdy ten znajdował się na ewidentnym spalonym), w sytuacji gdy sam mógł kończyć akcję strzałem. W defensywie, zwyczajna już w jego przypadku harówka, której efektem były trzy odbiory. 5
Andrés Iniesta
Polarinho: Odrobina magii była, niestety nic nie dała – tak podsumowałbym występ Iniesty. Znowu pokazał, że ciężko zatrzymać go w pojedynkach 1 na 1, wygrywając ich aż 7, natomiast niestety nic z tego, co robił, nie przełożyło się na sytuacje, które koledzy mogliby wykorzystać. 6
Nat: „Sztuka dla sztuki” tak określiłabym występ Andresa w tym spotkaniu. Świetnie wyglądał z piłką przy nodze (pamiętny drybling z pierwszej połowy, kiedy to kolejno położył 3 rywali), niestety nie przełożyło się to na wykreowane kolegom okazje bramkowe (0 kluczowych podań). Wielka szkoda, że Hiszpanowi nie udało się wykończyć świetnego podania Leo z 43 minuty. Iniesta pokusił się również o uderzenie z dystansu, niestety jego strzał poszybował nad poprzeczką. 7
Leo Messi
Polarinho: Jeszcze nie wrócił na swój poziom sprzed kontuzji, jeszcze czegoś Messiemu brakuje. Czucia gry, wykończenia, bycia killerem, pewności? Dwa świetne rzuty wolne, szkoda, że nie zatrzepotały w siatce. Niemniej jak zawsze popisał się kilkoma nieszablonowymi zagraniami. Oby powrócił do tej formy sprzed kontuzji, bo jest naprawdę potrzebny. 5,5
Nat: Jak to, bardzo trafnie zresztą, oceniło wielu użytkowników BO, zabrakło nam w tym spotkaniu Messiego w roli „killera”. Dwa uderzenia z rzutów wolnych, którym naprawdę niewiele zabrakło do perfekcji - zwłaszcza temu z 36 minuty (w spojenie bramki). Wielka szkoda, że Argentyńczyk nie wykorzystał genialnego rajdu Neymara (64 minuta). Leo oddał w tej sytuacji stanowczo zbyt lekki i przewidywalny strzał. Minusy to z pewnością duża niedokładność w grze i liczne straty. Messi zaliczył też w tym spotkaniu 4 udane dryblingi. 5,5
Luis Suárez
Polarinho: Żeby nie trafić okazji z 54 minuty, kiedy to Rakitić zagrał naprawdę świetną piłkę, to trzeba być Luisem Suarezem. Choć gorsze pudła też się zdarzały, jak choćby Błaszczykowskiego… Niemniej jednak ochrzan Luisowi się należy za tę sytuację. Poza tym dobrze pracował w zarówno w defensywie, jak i w rozrywaniu szyków obronnych Espanyolu. Niestety tym razem na nic to się zdało. 5,5
Nat: Irytował Luis w tym spotkaniu, oj irytował. Najbardziej boli zmarnowana akcja z 55 minuty (Urugwajczyk trafił w słupek) - to powinien być gol. Poza tym Suarez znów zbyt często dawał się złapać na pozycji spalonej. Podobnie jak w przypadku Leo, dużo niedokładności w grze. Na plus 3 udane dryblingi i dwa kluczowe podania. 5
Neymar
Polarinho: Moim zdaniem najlepszy zawodnik tego spotkania. Robił ogromny wiatr na skrzydle, kręcił obrońcami niemiłosiernie. Szkoda strzału nożycami, który był zbyt słaby, by pokonać bramkarza. Miał trochę strat, ale przy tym styl gry to naturalne. 7,5
Nat: Najlepszy z tria MSN. Zaliczył w tym spotkaniu 2 kluczowe podania, w tym to do Leo po świetnej indywidualnej akcji z 64 minuty. Sam Ney próbował zdobyć gola po efektownym strzale „nożycami”. Niestety uderzenie było zbyt lekkie i nie mogło zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Mimo licznych (i zupełnie ignorowanych przez sędziego) kopniaków, Brazylijczyk nieustannie siał spustoszenie wśród graczy Espanyolu. Dobrze współpracował z Iniestą i Albą, a także z Messim, czego efektem była wspaniała, kombinacyjna akcja z 18 minuty. 7,5
Sergi Roberto
Polarinho: Miał odmienić losy spotkania, niestety odpowiednio szybko wybito mu ten pomysł z głowy. Niska celność podań na minus. 5
Nat: Po wejściu zrobił trochę „wiatru” niestety zaraz został odpowiednio „uspokojony” kopniakiem, który wykluczył go z gry w kolejnym meczu. 5,5