Spektakl
Barcelona zaserwowała dzisiejszego wieczoru kolejną dawkę fantastycznego futbolu. Valencia Neville'a została dosłownie rozjechana przez kataloński walec, który "wyładował się" na rywalu po szalenie ciężkim i frustrującym pojedynku z Atletico. Zwycięstwo 7:0 jest zasługą... tylko dwóch strzelców. Do "pokera" Luisa Suareza hat-tricka dołożył Leo Messi. Nie da się jednak powiedzieć, by jakikolwiek piłkarz Dumy Katalonii odstawał od tej dwójki. Równie znakomite zawody zanotowali m.in. kosmiczy w środku pola Segio Busquets czy niesamowicie skuteczny w interwencjach Jeremy Mathieu. Awans rozstrzygnął się więc już po 90 minutach starcia na Camp Nou.