Przed rozpoczęciem obecnego sezonu Alen Halilović został wypożyczony do Sportingu Gijón, co okazało się strzałem w dziesiątkę, bo Chorwat spisuje się tam fantastycznie i cieszy się ogromnym zaufaniem Abelarado Fernándeza. W tym sezonie piłkaz rozegrał już 28 spotkań (20 w jedenastce), w których strzelił 3 gole i dołożył do nich 3 asysty.
Barcelona bardzo pozytywnie ocenia rozwój dziewiętnastolatka, jednak ocenia, że cykl jego formowania nie dobiegł końca. Według Mundo Deportivo Barça chce, aby przed powrotem do Barçy Halilović spędził jeszcze jeden sezon grając regularnie na najwyższym europejskim poziomie. Klub chce umieścić Alena w klubie, w którym ten mógłby się rozwijać, czyli np. w Sportingu. Jeżeli asturyjski klub nie spadnie do Segunda División, będzie kandydatem do przyjęcia Halilovicia na kolejny sezon.
Za rozwój w Sportingu odpowiedzialny jest tylko Halilović. W przypadku Chorwata Barça nie umieściła w kontrakcie wypożyczenia minimalnej liczby minut, którą ten miałby rozegrać. Chorwat wszystko wywalczył sobie sam.
Warto dodać, że kontrakt Halilovicia z Barceloną wygasa w czerwcu 2019 roku.