Nazwisko Dmytro Czyhrynskiego niewątpliwie zapisało się w pamięć kibicom Barçy. Ukrainiec trafił do katalońskiego klubu latem 2009 roku po imponującym sezonie w barwach Szachtara Donieck, gdy stoper był kluczowym zawodnikiem zespołu, który sięgnął po Puchar UEFA.
Barcelona zapłaciła za Czyhrynskiego 25 milionów euro na żądanie Pepa Guardioli, jednak ten transfer okazał się jednym z najgorszych w najnowszej historii klubu. Ukrainiec miał spore problemy z zaadaptowaniem się do hiszpańskiego stylu życia oraz z urazami i po zaledwie jednym sezonie był zmuszony pożegnać się z klubem z Camp Nou.
Nowy zarząd dowodzony przez Sandro Rosella chciał zyskać pieniądze na spłatę rzekomych długów pozostawionych przez Joana Laportę i spółkę i szybko sprzedał Czyhrynskiego z powrotem do Szachtara za 15 milionów euro, chociaż ta operacja nie spodobała się Guardioli.
Po sześciu latach spędzonych na Ukrainie stoper zdecydował się rozpocząć nowy rozdział w swojej karierze. W sobotę grecki klub AEK Ateny potwierdził, że zakontraktował Ukraińca, który w wieku 29 lat zaczyna wszystko od nowa.