Rok temu już w pierwszej kolejce sezonu, po morderczych spotkaniach superpucharowych, Barcelona przyjechała na nowe San Mames by wyszarpać punkty zawsze groźnym u siebie Baskom z Athletic Bilbao. Messi przestrzelił karnego, ale w drugiej połowie rozpoczynający drogę po Trofeo Pichichi Luis Suarez zdobył jedyną bramkę w tamtym spotkaniu. Tym razem obie drużyny spotykają się w Kraju Basków w drugiej kolejce, ale Barca wydaje się być w dużo lepszym położeniu niż ostatnio. Mecz w Bilbao w niedzielny wieczór o 20:15, transmisja na kanale Eleven.
Bez latania po innych kontynentach w presezonie. Bez Superpucharu w Gruzji. Dużo łatwiejszy jest dla naszych ulubieńców początek tego sezonu w porównaniu do zeszłorocznych wakacji. Superpuchar Hiszpanii miał dość letnią atmosferę i zakończył się pewną wygraną Blaugrany 5:0 w dwumeczu z Sevillą. Na start La Liga Blaugrana podejmowała inną drużynę z Sewilli, ale Betis wyjechał z bagażem sześciu bramek, choć piłkarzom z Andaluzji dwukrotnie udało się pokonać rozgrywającego ostatni mecz w barwach Barcelony Cladio Bravo. Po tygodniu odpoczynku można na pewnej świeżości rozegrać ostatnie spotkanie przed tradycyjną wrześniową przerwą reprezentacyjną, po której na dobre zacznie się granie co trzy dni.
Zawsze mówi się, że San Mames to bardzo ciężki stadion (ten nowy otwarto w 2013 roku), ale od początku stulecia Barcelona przegrała tylko trzy z 20 wyjazdów do Bilbao we wszystkich rozgrywkach. Ostatni raz w lidze w grudniu 2013 roku po bramce Muniaina (ten 23-latek ma już rozegrane niemal 300 spotkań w koszulce Athleticu). Później było pamiętne 2:5 w drodze po potrójną koronę i wspomniane skromne zwycięstwo sprzed roku. Baskowie kiepsko zaczęli ten sezon, przed tygodniem przegrywając 2:1 z Gijon. Przed nimi również długi sezon, będą bowiem łączyć krajowe rozgrywki z Ligą Europy, w której na początek zagrają w dość łatwej grupie z Sassuolo, Rapidem Wiedeń i Genk.
Pod znakiem zapytania stał występ Ter Stegena (Niemiec kończy rehabilitację po drobnym urazie), ale ostatecznie wszystko wskazuje na to, że 24-latek zagra na San Mames. Kontuzja wyeliminowała jednak Andresa Iniestę, a w Brazylii po Igrzyskch Olimpijskich wciąż odpoczywa Neymar (wróci po przerwie reprezentacyjnej). Po kończącym się okienku transferowym skład drużyny Luisa Enrique wygląda jednak nader okazale i te nieobecności nie powinny mieć wpływu na grę "Dumy Katalonii". Na środku obrony zapewne zagra para Mascherano-Pique, po bokach wystąpią Vidal i Alba. W środku pola ciężko przewidzieć trójkę wybrańców Lucho, ale pewni placu powinni być Busquets i Rakitić. W ataku partnerem Messiego i Suareza będzie Munir lub Arda Turan, wielki wygrany pierwszych spotkań tego sezonu.
Ewentualna wygrana w Bilbao dopełni perfekcyjny sierpień w wykonaniu Barcelony. Wszystko idzie w dobrym kierunku i szykuje się nam naprawdę ciekawa jesień, zwłasza po wylosowaniu atrakcyjnej grupy w Lidze Mistrzów. Miejmy zatem nadzieję, że po meczu z Baskami dobre humory będą nam nadal dopisywać.
Athletic Bilbao - FC Barcelona, Estadio San Mamés, 28.08.2016 godz.20:15
Transmisja: Eleven