Leo Messi wcale nie musiał jechać na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Argentyny. Gwiazdor Barçy w meczu z Athletikiem (1:0) doznał kontuzji mięśnia dwugłowego i jego występ w spotkaniach z Urugwajem i Wenezuelą stanął pod znakiem zapytania, jednak najlepszy piłkarz świata i tak zdecydował się wziąć udział w zgrupowaniu Albicelestes.
- Messi czuł ból, klub po przeprowadzeniu testów radził mu pozostanie w Barcelonie, ale on powiedział: "Nie, nie, jadę na kadrę!" - ujawnił nowy selekcjoner Argentyńczyków, Edgardo Bauza, w rozmowie z FOX Sports. - To pokazuje, jak bardzo zależy mu na reprezentacji, to uczucie przekazał też w rozmowach ze mną. Jego decyzja mnie uspokoiła. Z nim zespół funkcjonuje lepiej - dodał 58-latek.