Przed czwartkowym meczem z Athletikiem Bilbao, Luis Enrique ma poważny dylemat na którego z golkiperów postawić. Jeśli kierowałby się jedynie jakością i umiejętnościami, z pewnością postawiłby na Marca ter Stegena. Pozostaje jednak kwestia sytuacji Jordiego Masipa: Katalończykowi kończy się w czerwcu kontrakt. Jeśli nie zagra w najbliższym meczu pod nieobecność Cillessena, może poczuć, że nadchodzi kres jego przygody na Camp Nou.
Problem nie pojawiłby się, gdyby Luis Enrique miał do dyspozycji Jaspera Cillessena. To dla Holendra są zarezerwowane występy w Pucharze Króla, podczas, gdy ter Stegen broni w La Liga i Lidze Mistrzów. Cillessen grał przeciwko Herculesowi i zagrałby też przeciwko Athletikowi, ale wykluczyła go kontuzja łydki.
Wyjściem z sytuacji mogłoby być postawienie na Masipa, ale trener Barcy do tej pory raczej nie dawał mu szans, nawet pomimo pochwał, które wypowiadał pod jego adresem na konferencjach prasowych.
28-letni golkiper rozegrał za kadencji Luisa Enrique 4 mecze w pierwszym zespole (3 w CdR, 1 w lidze). Ciosem dla niego było już sprowadzenie Jaspera Cillessena, jeśli nie dostanie szansy w czwartkowym meczu, może to oznaczać koniec jego pobytu w drużynie Barcy.
Jaką decyzję podejmie asturyjski menedżer? Przekonamy się w czwartkowy wieczór w Kraju Basków.