FC Barcelona w niedzielnym meczu z Realem Betis (1:1) została skrzywdzona przez José Hernándeza Hernándeza. Hiszpański arbiter w 76. minucie, gdy Barça atakami zareagowała na gola strzelonego przez Áleksa Alegríę, popełnił dwa poważne błędy w jednej akcji.
Po ładnym podaniu Leo Messiego do Aleixa Vidala, prawy obrońca Barçy zagrał piłkę w pole karne. Tam próbował do niej dojść Neymar, ale został powalony przez obrońcę, a chwilę później Jordi Alba zdobył bramkę, bo piłka o przynajmniej pół metra przekroczyła linię bramkową, ale arbiter nie uznał trafienia.
– To fatalne błędy sędziego. Był karny na Neymarze, a asystent Hernándza powinien był potwierdzić gola – przyznał Andújar Oliver, ekspert sędziowski dziennika „MARCA”.
Najgłośniej decyzje arbitra wyśmiał 24-letni Brazylijczyk, który odezwał się na Instagramie. Neymar wrzucił tam zdjęcie piłki znacznie przekraczającej linię bramkową, a także filmik pokazujący faul na nim w polu karnym.