Męczarnie nagrodzone finałem
FC Barcelona zremisowała na Camp Nou z Atletico Madryt 1:1. Bramkę dla Katalończyków zdobył Luis Suarez, a dla Los Colchoneros trafił Kevin Gameiro. Taki wynik sprawia, że Duma Katalonii zagra w finale Copa del Rey. W ostatnim meczu tych rozgrywek Blaugrana zmierzy się ze zwycięzcą pary Deportivo Alaves - Celta Vigo. Nieprzyjemnym faktem jest, że po raz kolejny główną postacią spotkania chciał zostać arbiter. Gil Manzano nie uznał prawidłowo zdobytej bramki Griezmanna, a także z wiadomych tylko sobie przyczyn wyrzucił z boiska Luisa Suareza.
W pierwszej połowie to zespół Simeone był stroną przeważającą, ale pierwszą sytuację stworzyli sobie podopieczni Luisa Enrique. W 5. minucie dalekie podanie do Suareza wykonał Jasper Cillessen. Urugwajczyk mając na plecach rywala podał do Ardy Turana, który zagrał piłkę zwrotną. Wtedy to Luisito ograł w łatwy sposób Savicia i strzelił w boczną siatkę. Jak się okazało, piłki jako ostatni dotknął obrońca gości i Barcelonie został przyznany rzut rożny. Po jego wykonaniu bardzo groźną kontrę przeprowadziło Atletico. Akcję wyprowadził Koke i zagrał na lewą stronę do Yannicka Carrasco, który minął Sergiego Roberto. Strzał Belga pewnie wybronił Cillessen. Kilkaset sekund później Holender popisał się kolejną fantastyczną interwencją, kiedy to obronił główkę Griezmanna po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Podopieczni Simeone widząc nieporadność Barcelony zwietrzyli swoją szansę. Raz za razem próbowali zagrozić bramce Barcelony. Zrobił to chociażby Koke, którego strzał z dystansu kapitalnie obronił portero drużyny z Katalonii. Chwilę później nieporozumienie w środkowej strefie pomiędzy Umtitim i Andre Gomesem próbował wykorzystać Griezmann, jednak w ostatniej chwili uprzedził go wracający Jordi Alba. W 28. minucie spotkania dopiero drugi (!) strzał celny na bramkę Moyi oddali gospodarze, a konkretnie uczynił to Messi. Kiedy wszyscy szykowali się na zakończenie bezbramkowej pierwszej połowy, Argentyńczyk zdecydował się jeszcze przeprowadzić rajd między obrońcami. Akcję zakończył strzałem, który końcówkami palców wybronił Moya. Wobec dobitki Luisa Suareza był już jednak bezradny i to FC Barcelona schodziła do szatni w lepszych nastrojach.
Przez pierwszy kwadrans drugiej części spotkania niewiele się działo. W 58. minucie do wejścia na boisko przymierzał się Aleix Vidal, jednak bezmyślny faul Sergiego Roberto sprawił, że Luis Enrique musiał zmienić swoją koncepcję. „20” Barcelony otrzymał czerwoną kartkę po przewinieniu jakiego dopuścił się na Filipe Luisie. Wobec tego na placu gry pojawił się Javier Mascherano, zastępując Denisa Suareza. Chwilę przed wejściem Argentyńczyka, arbiter Gil Manzano wraz z sędzią liniowym nie uznali prawidłowo zdobytej bramki przez Antoine’a Griezmanna, sugerując, że napastnik gości w momencie podania od kolegi z zespołu znajdował się na pozycji spalonej. W 69. minucie siły się wyrównały. Po niepotrzebnym faulu na Ardzie Turanie, do szatni na przedwczesny prysznic został wysłany Carrasco. Kilkadziesiąt sekund później na Camp Nou zrobiło się o wiele głośniej niż zazwyczaj. Najpierw na boisku pojawił się Sergio Busquets, a następnie Andres Iniesta. Hiszpanie zmienili odpowiednio Turana i Rakiticia. Na niecały kwadrans przed końcem meczu szansę z rzutu wolnego miał Leo Messi. Atomowy strzał Argentyńczyka z okolic 30. metra zatrzymał się jednak tylko na poprzeczce. Dziesięć minut przed końcem po faulu na Kevinie Gameiro, Gil Manzano podyktował rzut karny dla gości. Do piłki podszedł sam poszkodowany i fatalnie przestrzelił. Francuz nie pomylił się za to parę chwil później, kiedy to trafił do pustej bramki po podaniu od swojego rodaka, Griezmanna. Stracony gol pobudził graczy Enrique, którzy starali się odpowiedzieć jak najszybciej. W 85. minucie do siatki Moyi, po podaniu Messiego, trafił Suarez, ale znajdował się na wyraźnym spalonym. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał wspominany wcześniej Urugwajczyk za dotknięcie faul na Koke. Napastnik Blaugrany wyraźnie zezłoszczony udał się w kierunku szatni, a sędzia techniczny pokazał na tablicy świetlnej pięć doliczonych minut, w trakcie których nic już się nie wydarzyło. Barcelona tym samym awansowała do finału Copa del Rey, jednak styl w jakim to zrobiła pozostawia – lekko mówiąc – wiele do życzenia.
FC Barcelona 1:1 Atletico Madryt
43’ Suarez – 83’ Gameiro
FC Barcelona: Cillessen, Roberto, Umtiti, Pique, Alba, Rakitic (72' Iniesta), Denis (62' Mascherano), A. Gomes, Arda (70' Busquets), Suarez, Messi
Atletico: Moya, Juanfran, Godin (49' Lucas), Savic, Filipe Luis, Koke, Saul, Gaitan (48' A.Correa), Carrasco, Griezmann, Torres (61' Gameiro)
Sędzia: Gil Manzano
Widzów: 67 734