Denis Suárez, który wcześniej grał w młodzieżowej drużynie Blaugrany, w 2016 roku trafił do szatni Camp Nou, do zespołu pełnego gwiazd. Był świadkiem jednego z momentów, które na zawsze pozostaną w pamięci kibiców Barcelony, jakim było odejście Neymara.
Piłkarz Alavés ujawnił w programie After w Post United, jak doszło do opublikowania przez Gerarda Piqué słynnego „se queda” na temat Brazylijczyka. 23 lipca 2017 roku obrońca zamieścił na Twitterze zdjęcie wraz ze swoim kolegą z drużyny Neymarem, podpisując „se queda" (pol. zostaje). Teraz znamy prawdę, a mianowicie, że drużyna już wiedziała, że Neymar odejdzie.
„Byliśmy w trakcie przedsezonowych przygotowań i całe zamieszanie związane z przyszłością Neymara zaskoczyło nas. Ale był moment, w którym już wiedzieliśmy, że odchodzi. Przy zdjęciu z napisem „se queda” wiedzieliśmy, że odchodzi. Zaczęliśmy mówić Piqué, że nie ma jaj, a on to opublikował (śmiech). W tym momencie był już praktycznie poza klubem”, wyznał.
„Byli bliscy koledzy, którzy próbowali go przekonać, żeby został, i ja też uważam, że powinien był zostać, bo miał przed sobą wielką przyszłość w Barcelonie. Wkrótce miał być numerem jeden. Gdyby został, wygrałby wszystko, czego pragnął”. Kilka dni później PSG zapłaciło 222 miliony euro za brazylijską gwiazdę i wszystkie nadzieje kibiców Barçy prysły jak bańka mydlana.








