Po ogłoszeniu decyzji Luisa Enrique o odejściu z Barcelony po zakończeniu obecnego sezonu pojawiło się wiele nazwisk potencjalnych kandydatów do przejęcia Barcelony. Jednym z nich bez wątpienia jest Xavi Hernández, ktory jednak nie ma zamiaru ruszać się z Kataru przynajmniej do zakończenia przyszłego sezonu.
Jak czytamy w „Mundo Deportivo”, pomocnik z Terrassy nie ukrywa, że kiedyś chciałby poprowadzić Barcelonę, ale do spełnienia tego marzenia potrzeba jeszcze wielu lat. Niedawno Xavi przedłużył kontrakt z Al-Sadd, gdzie czuje się bardzo dobrze i pobiera pierwsze lekcje w roli trenera, pracując razem z Feliksem Sánchezem Basem w reprezentacji Kataru do lat 23.
Xavi nie ma szczególnej presji na zostanie trenerem, nie spieszy mu się. Hiszpan nie zaliczył jeszcze obowiązkowych testów, które można przejść wyłącznie w siedzibie RFEF w podmadryckim Las Rozas, dlatego też – jak czytamy w „Mundo Deportivo” – nie zdobędzie odpowiednich uprawnień do czasu zakończenia piłkarskiej kariery.
W dzienniku czytamy także, że swego czasu Josep Maria Bartomeu widział Xaviego w roli trenera. Po dymisji Sandro Rosell Tata Martino poważnie rozważał odejście z klubu w środku sezonu i wówczas prezydent klubu powiedział ówczesnemu dyrektorowi sportowemu, Andoniemu Zubizarrecie, że widzi Xaviego łączącego obowiązki piłkarza z tymi trenera.