Zrobili to, zrobili!
FC Barcelona dokonała niemożliwego! Gdy wydawało się, że sprawa dwumeczu po bramce Cavaniego jest przesądzona, w ciągu ostatnich 5 minut gracze Enrique zdobyli trzy bramki i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów! Dla Dumy Katalonii trafiali Luis Suarez, Messi, Neymar (2), Sergi Roberto i Kurzawa (samobójczy). Podopieczni Unaia Emery'ego odpowiedzieli jedynie golem Cavaniego.
Blaugrana rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia. Z lewej strony dośrodkował w pole karne Rafinha, a po zamieszaniu w szesnastce do siatki Trappa trafił Luis Suarez. Gol dodatkowo zmotywował podopiecznych Luisa Enrique. Co chwilę próbowali zagrażać bramce Paryżan, jednak było o to ciężko z powodu głęboko ustawionej defensywy gości. Między 8., a 11. minutą widzieliśmy dwa zagrania ręką w polu karnym – najpierw w PSG, potem w Barcelonie. W obu sytuacjach sędzia podjął słuszne decyzje i nie podyktował rzutów karnych. Po kwadransie rywalizacji swoją szansę miał Leo Messi, jednak strzał Argentyńczyka przeleciał minimalnie nad poprzeczką. Chwilę później z dystansu szczęścia szukał Neymar, ale uderzenie Brazylijczyka minęła bramkę o centymetry. W 31. minucie groźną stratę zanotował Rakitić do spółki z Iniestą. Próbował to wykorzystać Lucas, którego strzał nie zaskoczył ostatecznie ter Stegena. Gdy wydawało się, że Blaugrana zejdzie do szatni z jednobramkowym prowadzeniem, sprawy w swoje nogi wziął Iniesta. Walką do samego końca i niesamowitym zagraniem piętką doprowadził do nieporozumienia między Trappem, a Kurzawą, co ostatecznie zakończyło się golem samobójczym tego drugiego.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. Dwójkowa akcja Iniesty z Neymarem zakończyła się faulem na Brazylijczyku i sędzia, po konsultacji z asystentem, podyktował rzut karny dla Dumy Katalonii. Do piłki podszedł Leo Messi i posłał piłkę nie do obrony dla Trappa. Chwilę później bardzo groźną sytuację stworzyli sobie zawodnicy PSG, ale uderzenie Cavanie zatrzymało się na słupku bramki ter Stegena. Urugwajczyk dopiął jednak swego w 62. minucie, kiedy to zdobył bramkę po zgraniu piłki od Kurzawy. Stracony gol sprawił, że z podopiecznych Luisa Enrique „zeszło powietrze”, którzy pozwalali sobie na zdecydowanie więcej, a sami kreowali mniej sytuacji niż dotychczas. Efektem była sytuacja sam na sam wspomnianego wyżej Cavaniego, który został zatrzymany przez ter Stegena. Na Camp Nou z minuty na minutę umierała nadzieja. W 85. minucie swoją szansę miał jeszcze wprowadzony na boisko w drugiej połowie Di Maria, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Po kilkunastu minutach szarpanej gry, sygnał do ponownej walki dał Neymar, kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Niecałe stodwadzieścia sekund później było już 5:1! Po podaniu Messiego w polu karnym faulowany był zdaniem sędziego Luis Suarez. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze od bramki Trappa podszedł Neymar. Brazylijczyk pewnym strzałem podwyższył prowadzenie i zapowiadało to niesamowicie emocjonującą końcówkę. I stał się cud. Po akcji rozpaczy gola na wagę awansu w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zdobył Sergi Roberto! Camp Nou eksplodowało z radości, a w niejednym katalońskim (i nie tylko) domu zostanie poczęte niejedno dziecko. Remuntada historica! Cieszmy się tą chwilą!
FC Barcelona 6:1 Paris Saint-Germain
3’ L. Suarez, 40’ Kurzawa (sam.), 50’ Messi (k.), 88', 90' (k.) Neymar, 90+5' S. Roberto – 62’ Cavani
FC Barcelona: ter Stegen, Mascherano, Pique, Umtiti, Rakitic (84’ A. Gomes), Busquets, Iniesta (65’ Arda), Messi, Rafinha (76’ S. Roberto), Suarez, Neymar
PSG: Trapp, Kurzawa, T.Silva, Marquinhos, Meunier (92' Krychowiak), Rabiot, Matuidi, Veratti, Lucas (55’ A. di Maria), Cavani, Draxler (75’ Aurier)
Sędziował: Deniz Aytekin