Po odejściu Xaviego Hernándeza, FC Barcelona potrzebuje koniecznie podnieść poziom i jakość środka pomocy. Po otwarciu okna transferowego media spekulują, kto zostanie nowym nabytkiem Blaugrany i załata "dziurę" po Generale. Do ekipy Ernesto Valverde przyłączani już byli: Marco Verratti, Philippe Coutinho, Christian Eriksen, a nawet wspominano o Dele Allim. Ostatecznie, po odrzuceniu oferty przez PSG dotyczącej Marco Verrattiego, na celownik FC Barcelony trafił gracz chińskiej Superligi, Paulinho.
14 lipca to ostatni dzień okienka transferowego w Chinach. Drużyny tylko do dzisaj mogą rejestrować nowych zawodników. Media donoszą, że brazylijski trener Guangzhou Felipe Scolari, pomógł swojemu zawodnikowi i dał mu otwartą drogę do transferu. Paulinho, który bardzo chce przenieść się do Katalonii, ma już swojego następce. Guangzhou zatrudniło w swoje szeregi Muriqui z Vasco da Gamy. Brazylijczyk po nieudanej przygodzie w swoim rodzimym kraju, wrócił na zasadzie wolnego transferu do Chin.
Paulinho może tym samym otrzymać zgodę na transfer, tym bardziej, że według przepisów Chińskiej Super League, drużyny mogą zarejestrować jedynie trójkę obcokrajowców. Po zatrudnieniu Muriqui, Guangzhou posiada w swoim składzie, aż pięciu piłkarzy z po za Chin.