"AS" przyjrzał się urugwajskiemu napastnikowi, który w ostatnich 313 minutach spędzonych na boisku, zaliczył tylko jedno trafienie.
Słaba forma strzelecka Suareza może wyjaśniać nastroje jakie panowały w ostatnich 2 spotkaniach rozgrywanych przez Barcelonę na Camp Nou. Już po powrocie z turnieju przedsezonowego w USA, widać było napięcie towarzyszące 30-latkowi. Podczas meczu z Chapecoense usilnie próbował on wpisać się na listę strzelców, co udało się dopiero w drugiej połowie. W przekroju całego spotkania rzucała się jednak w oczy samolubność, która bynajmniej nie była znakiem rozpoznawczym Urugwajczyka w ostatnich 3 sezonach spędzonych na Camp Nou.
Problemy napastnika były bardzo widoczne podczas pierwszego meczu o Superpuchar Hiszpanii. Od samego początku rywalizacji, Suarez miał trudności z opanowaniem piłki. Nie był w stanie wykończyć akcji, tak jak przywyczaił do tego kibiców podczas swoich wcześniejszych występów. Wymuszenie karnego przez Urugwajczyka również nie stawia go w najlepszym świetle. Co jednak zaskakuje najbardziej to to, że 30-latek wielokrotnie bardzo eskpresyjnie wyrażał swoje niezadowolenie w związku z grą swoich parnerów z drużyny. Już w pierwszych minutach miał on pretensje do Rakitica, który nie zdecydował się skierować do niego piłki. Ulubionymi "ofiarami" dla 91-krotnego reprezentanta Urugwaju, stali się jednak Deulofeu oraz Denis Suarez. Podczas całych zawodów wydawało się, że napastnik czuje sie komfortowo jedynie, gdy jest obok niego Leo Messi.
Liczby 30-latka, w przekroju całego pobytu w Dumie Katalonii, są niewątpliwie wyśmienite. W 147 spotkaniach wpisywał się na listę strzelców 121 razy, a także zanotował 70 asyst. Zdobył on również Złotego Buta w sezonie 2015/2016. Trudno jest jednak oglądać Messiego oraz Suareza, kiedy pozbawieni są pomocy Neymara. Pożegnanie Brazylijczyka przez media społecznościowe, a także charakter w jakim wypowiadali się o 24-latku zawodnicy Barcelony pokazuje jak wiele znaczył Naymar nie tylko ze względu na swoje umiejętności piłkarskie, ale także charyzmę. Z pewnością Luis Suarez nie przyzwyczaił się jeszcze do braku obecności kolegi na lewej stronie boiska, mimo wszystko Blaugrana potrzebuje Urugwajczyka bardziej skoncentrowanego i skutecznego niż dotychczas, aby móc liczyć się walce o trofea.