Arda Turan w zimowym oknie transferowym opuścił Barcelonę i został wypożyczony na 2,5 roku do İstanbul Başakşehir. W oficjalnym komunikacie Barça napisała, że „będzie mieć możliwość sprzedaży Turka w oknach transferowych” i że „otrzyma pieniądze w formie zmiennych uzależnionych od występów pomocnika”, którego pensję „w całości przejmie Başakşehir, który ma też opcję transferu definitywnego”.
We wtorek „Mundo Deportivo” podało szczegóły tej transakcji. Okazuje się, że Arda Turan... pójdzie tam, dokąd będzie chciała Barcelona. Dosłownie. Jeśli Barça dostanie ofertę satysfakcjonującą klub, Turek będzie musiał z niej skorzystać. Kataloński dziennik podaje przykład. Jeśli pojawiłby się jakiś klub z Chin oferujący za niego 30 mln euro, jak w styczniu 2017 roku, Barcelona przyjęłaby tę ofertę, a Arda natychmiastowo zmieniłby klub.
Do tego, „MD” informuje, że Başakşehir zagwarantował sobie procent od przyszłej transakcji. Jeśli Barça sprzeda Ardę latem 2018 roku, Turcy otrzymają 20%. Jeśli do transferu doszłoby w sezonie 2018/19, Başakşehir dostałby 25%. Jeśli klub ze Stambułu zostałby mistrzem kraju, Barça dostanie 300 tysięcy euro.