Ciągle bez porażki
FC Barcelona zremisowała z Realem Madryt 2:2. Bramki dla Katalończyków zdobyli Luis Suarez oraz Leo Messi. Dla gości trafiali Cristiano Ronaldo oraz Gareth Bale. Zawodnicy obu drużyn stworzyli bardzo dobre widowisko. Niestety, do ich poziomu nie dostosował się zespół sędziowski, który mylił się w obie strony.
Już na samym początku meczu dobrą sytuację zmarnował Luis Suarez, który nie wykorzystał podania od Leo Messiego. W odpowiedzi, Cristiano Ronaldo otrzymał piłkę od Marcelo i wyszedł sam na sam z ter Stegenem. Arbiter zdecydował się odgwizdać spalonego (którego prawdopodobnie nie było). Blaugrana jednak nie przestała atakować bramki Navasa, co przyniosło bramkę autorstwa Luisa Suareza. Urugwajczyk wykorzystał fantastyczne dośrodkowanie od Sergiego Roberto.
Barcelona po zdobyciu gola straciła rytm gry, przez co dochodziło do prostych błędów w defensywie. Jeden z nich, w wykonaniu Busquetsa, zakończył się kontratakiem Realu i wyrównującym golem Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk miał okazję zaliczyć drugie trafienie w 27. minucie, ale przegrał pojedynek sam na sam z ter Stegenem. Duma Katalonii próbowała odpowiedzieć akcją Coutinho z Messim, ale Argentyńczyka zatrzymał Keylor Navas.
W końcówce pierwszej części gry, ewidentnie pogubił się sędzia, Hernandez Hernandez. Najpierw, czerwonej kartki za faul na Umtitim nie obejrzał Gareth Bale, przez co doszło do zamieszania na boisku. Wielu zawodnikom puściły nerwy, czego efektem był faul bez piłki Sergiego Roberto na Marcelo. Zawodnik Barcelony słusznie został ukarany czerwoną kartką, lecz wszyscy mieli w głowie sytuację z Walijczykiem.
Po przerwie doszło do zmian w obu zespołach. Boisko opuścił Cristiano Ronaldo, a zastąpił go Marco Asensio. Portugalczyk nabawił się urazu w starciu z Gerardem Pique, przy akcji bramkowej. W Barcelonie, Nelson Semedo zastąpił Coutinho, aby wypełnić lukę na prawej stronie defensywy.
Blaugrana ponownie miała dobry początek połowy. Widać było duże zaangażowanie u zawodników Ernesto Valverde. Obecny był wysoki pressing, który przyniósł skutek w 53. minucie. Piłkę na połowie Realu odebrał Luis Suarez i zagrał do Leo Messiego. Argentyńczyk ograł Ramosa oraz Casemiro, i mierzonym strzałem pokonał Navasa. Jednakże, jak pokazały powtórki, Urugwajczyk faulował przy odbiorze piłki Raphaela Varane’a.
Prowadzenie w meczu skłoniło Valverde do kolejnych roszad. Przy owacji na stojąco, plac gry opuścił Andres Iniesta. W jego miejsce pojawił się Paulinho.
W 70. minucie rywalizację na Camp Nou mógł rozstrzygnąć Leo Messi, ale najlepszy piłkarz świata nie wykorzystał sytaucji sam na sam z Navasem. Stare piłkarskie powiedzenie mówi, że „niewykorzystane sytuacje się mszczą”. Tak było i tym razem. Niespełna dwie minuty później, do wyrównania doprowadził kapitalnym uderzeniem Gareth Bale.
W końcówce spotkania jeszcze jedną okazję na danie Blaugranie trzech punktów miał Messi. Strzał Argentyńczyka minął jednak minimalnie bramkę Królewskich.
FC Barcelona 2:2 Real Madryt
FC Barcelona: ter Stegen, S. Roberto, Piqué, Umtiti, Alba, Coutinho, Rakitić, Busquets, Iniesta, Messi, L. Suárez.
Real Madryt: Navas, Nacho, Varane, Ramos, Marcelo, Modrić, Casemiro, Kroos, Bale, Benzema, C. Ronaldo