W nocy z wtorku na środę piłkarze Barcelony wylecą do Republiki Południowej Afryki, gdzie w środę o 18:00 rozegrają mecz towarzyski z zespołem Mamelodi Sundowns. Będzie on jednym z elementów obchodów setnej rocznicy narodzin Nelsona Mandeli. Spotkanie odbędzie się na FNB Stadium w Johannesburgu, gdzie Hiszpania w 2010 roku sięgnęła po mistrzostwo świata, a zwycięskiego gola w finale strzelił Andres Iniesta.
Do RPA polecą wszystkie gwiazdy Barcelony. Klub na rozegraniu meczu ma zarobić około 3 milionów euro. Planem sztabu szkoleniowego jest odbycie treningu we wtorek o 18:00 w Ciutat Esportiva, a następnie zespół ma wyjechać na lotnisko El Prat, z którego wyleci do Afryki. W Johannesburgu zawodnicy zameldują się rano i wylecą z niego tuż po zakończeniu spotkania. Co ciekawe, tuż po powrocie do Barcelony, w czwartkowy poranek, piłkarze również mają pojechać prosto na trening.
W sumie, jak podliczyli dziennikarze „Mundo Deportivo”, z 36 godzin w okolicach spotkania, piłkarze Barcelony aż 20 z nich spędzą w samolocie. Podróż ze stolicy Katalonii do Johannesburga trwa około 10 godzin.