Dzisiaj dowiemy się, czy Sergi Roberto będzie mógł wystąpić w niedzielnym spotkaniu Barcelony z Realem Sociedad czy też obejrzy go z poziomu trybun. Katalończycy uważają, że kara czterech meczów, która została nałożona na prawego obrońcę jest zbyt wysoka i złożyła odwołanie. Dziś Komitet Apelacyjny podejmie decyzję, czy kara Hiszpana ulegnie zmniejszeniu czy też zostanie podtrzymana. Przypominamy, że zawodnik Barcelony został ukarany za uderzenie Marcelo podczas niedawnego El Clásico. Najbliższe ligowe starcie z Realem Sociedad nie jest bardzo istotne, ale jeśli Komitet Apelacyjny nie zdecyduje się poprzeć Dumy Katalonii, to Sergi Roberto nie będzie mógł wystąpić w pierwszym meczu następnego sezonu, którym będzie Superpuchar Hiszpanii.
FC Barcelona nie spieszyła się z odwołaniem od kary nałożonej na jej piłkarza. Było to spowodowane świadomością zarządu, że nie zostanie ona zredukowana do mniej niż dwóch meczów. Katalończycy wygrali już ligę, więc obecność Hiszpana w niedzielnym spotkaniu nie jest konieczna, ale Blaugrana nie chce przystać na tak duży wymiar kary dla swojego zawodnika. Barcelona uważa, że tak duża sankcja jest nieproporcjonalna do czynu, a fakt, że za podobne zachowanie Damian Suarez (Getafe) nie został aż tak surowo ukarany sprawia, że włodarze Blaugrany zdecydowali się na złożenie odwołania. Sergi Roberto pauzował już w spotkaniach z Villarrealem orz Levante, więc Barcelona uważa, że jest szansa na to, aby obrońca dołączył do kolegów z drużyny w najbliższym meczu.
[AKTUALIZACJA]
Odwołanie klubu zostało oddalone. Kara dla Sergiego Roberto została podtrzymana. Obrońca nie zagra w meczu z Realem Sociedad.