Abel Ruiz wciąż nie osiągnął porozumienia z Barceloną w sprawie przedłużenia swojego kontraktu, choć wcześniejsze informacje wskazywały na to, że jest to kwestią czasu. Różne źródła, wraz z tymi z Camp Nou, uważają, że kością niezgody jest wysokość klauzuli. FC Barcelona chce, aby klauzula mieściła się w przedziale od 75 do 100 mln euro, gdyż obecnie wynosi ona zaledwie 3,5 mln euro.
Hiszpan zgodził się już na kontrakt na trzy sezony z opcją przedłużenia o kolejne dwa. Oprócz kwestii klauzuli, wciąż są pewne różnice między oboma stronami, jeśli chodzi o wysokość wynagrodzenia. Spadek Barçy B, która spadła z zaplecza La Liga, także skomplikował nieco sprawy.
Zdobywca brązowego buta i jedna z czołowych postaci Mundialu do lat 17 rozgrywanego w Indiach ubiegłej jesieni, nie chce opuszczać FC Barcelony, zwłaszcza po tym, jak okazano mu pełne zaufanie. W zimowym okienku transferowym sprzedany został Choco Lozano, aby nie spowalniać rozwoju Abela i zapewnić mu więcej minut na boisku. Poza tym, należy pamiętać, że młody napastnik był już kuszony przez Real Madryt i zespoły z Premier League korzystniejszymi warunkami finansowymi. Wydaje się jednak, że Ernesto Valverde wierzy w niego, jego jakość, a także możliwości i rozpatruje go jako potencjalne wzmocnienie pierwszej drużyny w przyszłości. Warto dodać, że Abel ma już za sobą debiut w pierwszym zespole, który miał miejsce w meczu o Superpuchar Katalonii.
Abel Ruiz zaraz po wygraniu Młodzieżowej Ligi Mistrzów, tak samo jak Carles Aleñá, otwarcie deklarował chęć pozostania w klubie.