• 326

Messi: Na Mundialu nie będziemy faworytami

Ubezpieczenie Twojego pojazdu w pełni online - Beesafe.pl

Leo Messi udzielił pod koniec maja długiego wywiadu Sebastianowi 'Pollo' Vignolo w programie telewizyjnym "Pasión por el fútbol". Leo mówił w nim między innymi o zbliżającym się Mundialu, o tym, jakie szanse ma Argentyna na końcowe zwycięstwo w tym turnieju i o tym, gdzie chciałby zakończyć karierę. Biorąc pod uwagę, jak skrytym na codzień człowiekiem jest Leo, ten wywiad odkrywa przed nami jego osobowość i charakter. Zapraszamy do lektury!

Pollo Vignolo: Co u Ciebie?

Leo Messi: Na szczęście wszystko dobrze.

Jesteś szczęśliwy?

- Tak, jestem. Jestem zadowolony z ostatniego roku, również w sprawach rodzinnych. Cieszę się też, że jestem tu, w Argentynie, razem z reprezentacją.

Mówisz, że jesteś zadowolony, ale tak naprawdę: Nie chciałbyś, żeby to się już zaczynało [Mundial - przyp. red]?

- Nie, mamy teraz czas na przygotowanie i tego potrzebowaliśmy. Im więcej czasu, tym lepiej. 

Jak to jest być najlepszym na świecie, kiedy nie możesz wyjść na ulicę, bo wszyscy dookoła wariują na twój widok, wpadają w szał?

- Osiągnąłem więcej, niż oczekiwałem. Chciałem grać w pierwszej lidze, zadebiutować w pierwszej drużynie. Potem trafiłem do Barcelony i marzyłem o zagraniu na Camp Nou, ale to wszystko przerosło moje oczekiwania. Przyzwyczaiłem się do tego, że kiedy wychodzę na ulicę, to ludzie traktują mnie tak, jak traktują. To imponujące i wiele dla mnie znaczy. Nigdy nie myślałem o tym, jak o szaleństwie. Jest to też coś, co pozwala mi iść naprzód. 

Potrafisz się jeszcze tym cieszyć czy przychodzi Ci to z trudem?

- Tak, jestem wdzięczny za to, jak ludzie mnie traktują. Doświadczam tego na całym świecie. Wychodzę na ulicę i jestem traktowany bardzo miło. Chociaż to prawda, czasami chciałbym przejść niezauważony, wyjść z rodziną i nie zwracać uwagi innych.

Masz przyjaciół w Rosario, jak to wygląda, kiedy gdzieś razem wychodzicie?

- Jestem w Rosario w wakacje i w grudniu, w święta. Chodzę wtedy na "domówki", ale wyjście do restauracji czy na spacer jest bardzo trudne.

Prawda jest taka, że ciężko jest być najważniejszą osobą w argentyńskiej piłce kiedy zbliża się Mundial. To trudne, by zachować wtedy spokój?

- Tak, bo [Mundial - przyp. red.] to bardzo duża sprawa, zarówno dla mnie, jak i dla drużyny i całego kraju. Szczególnie, kiedy marzysz o tym, o czym marzymy my. Reprezentowanie kraju na Mistrzostwach Świata to duża odpowiedzialność, ale to też normalne, że się denerwujemy, tak, jak przed każdymi rozgrywkami.

Wiele już osiągnąłeś. Myślę, że zamieniłbyś jeden z tytułów zdobytych z Barceloną na trofeum zdobyte z kadrą, na Mistrzostwo Świata...

- Tak, bo to coś więcej niż ponowne zdobywanie tych samych trofeów. Chciałbym wygrać z reprezentacją Mistrzostwo Świata i wiem, że to byłoby coś wyjątkowego. Bylibyśmy mistrzami świata, a tego nie można z niczym porównać. Wygrać z Argentyną Mundial... to byłoby niesamowite.

Mogłeś grać dla Hiszpanii. To byłoby straszne, ale były takie pogłoski...

- Tak, kiedyś nawet rozmawiałem z jednym z moich przyjaciół i mówił mi: "Jeśli grałbyś dla Hiszpanii, miałbyś już Mistrzostwo Świata", ale to by nie było to samo. Nigdy nie przeszło mi nawet przez głowę, by grać dla Hiszpanii.

Porusza mnie moment odgrywania hymnu. Patrzę wtedy na twarze kibiców na stadionie. Co Ty czujesz w takim szczególnym momencie?

- Myślę, że każdy przeżywa to po swojemu. Słuchanie hymnu na boisku to coś wyjątkowego. My [piłkarze] cieszymy się tym momentem tak, jak wszyscy.

Twoi synowie wiedzą kim jesteś?

- Najstarszy tak. Nie rozumie jeszcze wszystkiego, ale zaczyna się interesować futbolem. Chodzi na boisko, ogląda mecze. Bardzo się zmienił w ciągu ostatniego roku, ale cieszy mnie, że interesuje się piłką.

Jest lewo- czy prawonożny?

- Prawonożny.

Chodzi na treningi w Barcelonie, prawda?

- Tak, w klubie jest miniszkółka dla dzieci pracowników.

Lubisz spędzać czas w domu?

- Tak, to jest to, co głównie robię po treningach.

W twoich braciach lubię to, że są bardzo zżyci...

- Tak, cała nasza rodzina jest zżyta. Ciężkim czasem było, kiedy musieliśmy się podzielić i część rodziny przeniosła się do Barcelony. Moja mama wszystkim rządzi. W Barcelonie skończyłem szkołę średnią, bo tego ode mnie wymagała.

Mamy jedno marzenie odnośnie Mundialu. Myślisz, że jest ono osiągalne?

- Tak, wierzę, że tak. Mam duże zaufanie do tej drużyny. Ciężko pracujemy, mamy dobrych, doświadczonych piłkarzy, ale musimy podejść do tego ze spokojem. Nie ma co rzucać słów, że jedziemy po mistrzostwo, bo nie jesteśmy najlepsi. Szczerze mówiąc, jest kilka drużyn lepszych od nas, ale zrobimy wszystko, żeby osiągnąć ten cel. Ważne, żeby dobrze rozpocząć turniej, spokojnie zacząć wygrywać. Nasza grupa nie jest łatwa. Islandia na ostatnich Mistrzostwach Europy pokazała, że potrafi skomplikować życie rywalom, Chorwacja ma mocny środek pola, potrafią utrzymywać się przy piłce, grają podobnie do Hiszpanii, a z Nigerią zawsze ciężko nam się grało. Oczywiście musimy myśleć o sobie, ale łatwo nie będzie.

Na Mundial nie pojedzie Sergio Romero...

- Tak, to było dla niego ciężkie przeżycie. Nigdy nie jest łatwo żegnać się z Mistrzostwami Świata. Dla trenera to też nie była łatwa decyzja, nie chciałbym być na jego miejscu. Tym bardziej, że wie, ile Romero znaczy dla drużyny.

Cenię Mascherano. Za doświadczenie, za to, co już przeszedł. Myślę, że na Mundialu taki piłkarz zawsze się przydaje. Jak wygląda sytuacja "Masche"?

- Ma się dobrze, ciężko trenuje. Zawsze z tym samym błyskiem, zaciętością i chęcią dawania z siebie maksimum. Walczy o każdą piłkę, żyje tym, co się dzieje na boisku.

Co myślisz o Sampaolim?

- Wie dużo o piłce, rozumie grę, ma swój jasny pomysł. Fajnie, że mamy teraz czas na pracę, bo wcześniej go brakowało.

Kto z nowych twarzy najbardziej Cię zaskoczył?

- Bardzo dobrze przeciwko Hiszpanii zagrał Meza, był najlepszy. Był pierwszym, który brał grę na siebie, jest szybki. Tak samo Pavon: szybki, potrafi grać jeden na jeden, stanowi dobrą alternatywę.

A 'Pipa'? [Gonzalo Higuain - przyp. red]

- (śmiech) 'Pipa' jest teraz bardzo spokojny. Bardzo przeżył narodziny córki, spoważniał. Jest świadomy tego, co go teraz czeka. Tak, jak powiedział: to będzie więcej, niż rewanż. Chce wyjść na boisko, strzelać gole i próbować zdobyć Mistrzostwo Świata. Myślę, że krytyka po ostatnich Mistrzostwach bywała za ostra. Nie wygraliśmy, ale doszliśmy do finału, rozegraliśmy dobry turniej.

Brazylia będzie faworytem?

- Myślę, że są jednymi z faworytów, obok Hiszpanii i Niemiec.

Jak można tak krótko prowadzić piłkę? To wydaje się niemożliwe...

- (śmiech) Zawsze mówiłem, że gram tak od dziecka. To nie coś, co wypracowałem, Bóg dał mi taki dar, ale oczywiście robiłem, co w mojej mocy, by odnieść sukces.

Niektóre rzeczy robisz momentalnie, improwizujesz. To wręcz niewytłumaczalne. To u Ciebie naturalne?

- Tak, od małego grałem w ten sposób. Kiedy zacząłem grać zawodowo chciałem się rozwijać, poprawiać, ale mój styl gry pozostał taki sam. Uważam, że wszystko da się poprawić, rozwijać, jeśli tylko się o to postarasz.

Jakiej muzyki słuchasz? Cumbia [typowa muzyka Ameryki Płd - przyp. red], jazz?

- Ostatnio mniej, dużo mniej. Raczej rocka, reggae, ale niczego konkretnego.

Podobno lubisz kupować ubrania...

- Tak, ale nie chodzę na zakupy, głównie kupuję przez internet. Długo wybieram, mierzę, zmieniam. Jeśli robię to z Antonellą, to ona szybko się denerwuje. Jak wychodzę na zakupy, to robię to szybko, nie zatrzymuję się po drodze.

Będziesz tęsknił za Iniestą?

- Bardzo. Ja i w ogóle futbol. Będzie nadal grał, ale oglądanie go każdego dnia, trenowanie z nim, wspólna gra... Prawda jest taka, że zostanie po nim duża luka. Jest wyjątkowym graczem i trudno go zastąpić. Będziemy bardzo tęsknić.

Zostaniesz w Barcelonie do końca kariery? Czujesz, że to tam zakończysz karierę? Myślisz już o takich rzeczach?

- Coraz bardziej przekonuję się do tego, że to będzie mój jedyny klub w Europie. Chciałbym kiedyś zagrać w Argentynie. Nie wiem, czy będzie mi to dane, ale myślę o tym. W grę wchodzi tylko Newell's, żaden inny klub. Chciałbym tam pograć, choćby 6 miesięcy, ale nigdy nie wiesz, co przyniesie przyszłość. Pewne jest, że w Europie zagram tylko w Barcelonie. [...] Kiedy byłem jeszcze chłopcem, zawsze chciałem zagrać na 'El Coloso' [stadion Newell's - przyp. red]. Potem okoliczności życia porwały mnie w inną stronę, ale ta chęć pozostała, niczym cierń.

Maradona powiedział, że "Messi nie musi wygrać Mistrzostw Świata, by udowodnić, że jest najlepszy." Słyszałeś o tym?

- Nie, ale to zawsze miłe, kiedy tak o mnie mówi. Wspiera całą drużynę, ludzie go słuchają, a on pokazuje, że jest razem z nami. Przeżyliśmy wspólnie piękne chwile w reprezentacji. Miło się z nim pracowało.

Byliście blisko odpadnięcia z eliminacji...

- Kiedy strzelili nam na 1:0, poczuliśmy strach. Myśleliśmy "k***a mać, już po nas", to byłaby historyczna klęska. Zaczęliśmy fatalnie i niewiele brakowało, a nie dostalibyśmy się na Mundial.

Moja ulubiona drużyna to ta z Riquelme...

- Tak, Copa America 2007. Świetny turniej. Graliśmy bardzo dobrze, byliśmy tam najlepsi. Brazylia po karnych weszła do finału. Baptista w finale strzelił nam szybko gola i już się nie podnieśliśmy.

Jakie będą te Mistrzostwa?

- Ciężko pracujemy, przygotowujemy się, ale musimy zachować spokój. Musimy patrzeć realnie na nasze szanse. Nie jedziemy tam jako faworyci, są lepsze drużyny, ale jesteśmy mocną drużyną, mamy dobrych piłkarzy.

Dziękuję za rozmowę, Leo.

- Bardzo dziękuję.

Tutaj zapis wideo całej rozmowy (tylko po hiszpańsku):

https://www.youtube.com/watch?v=PZBCb4P5arM

06.06.2018 09:00, autor: sformella, źródło: Pasion por el futbol; El Trece

Powiązane newsy

Mecze


Alavés

FC Barcelona
0 : 3
La Liga
Mendizorrotza Stadium - 16:15 06-10-2024

FC Barcelona

Sevilla FC
5 : 1
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 20-10-2024

FC Barcelona

Bayern München
4 : 1
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 23-10-2024

Real Madryt

FC Barcelona
0 : 4
La Liga
Santiago Bernabéu - 21:00 26-10-2024

FC Barcelona

RCD Espanyol
3 : 1
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 16:15 03-11-2024

Crvena Zvezda

FC Barcelona
2 : 5
Champions League
Stadion Crvena zvezda - 21:00 06-11-2024

Real Sociedad

FC Barcelona
1 : 0
La Liga
Anoeta - 21:00 10-11-2024

Celta Vigo

FC Barcelona
- : -
La Liga
Balaídos - 21:00 23-11-2024

FC Barcelona

Brest
- : -
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 26-11-2024

FC Barcelona

Las Palmas
- : -
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 14:00 30-11-2024

Mallorca

FC Barcelona
- : -
La Liga
Iberostar - 19:00 03-12-2024

Real Betis

FC Barcelona
- : -
La Liga
Benito Villamarín - 16:15 07-12-2024

Borussia Dortmund

FC Barcelona
- : -
Champions League
Signal Iduna Park - 21:00 11-12-2024

FC Barcelona

Leganés
- : -
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 15-12-2024

Tabela La Liga

Drużyna M W R P BZ BS Pkt
1 Barcelona 13 11 0 2 40 12 33
2 Real Madrid 12 8 3 1 25 11 27
3 Atlético de Madrid 13 7 5 1 19 7 26
4 Villarreal 12 7 3 2 23 19 24
5 Osasuna 13 6 3 4 17 20 21
6 Athletic Club 13 5 5 3 19 13 20
7 Real Betis 13 5 5 3 14 12 20
8 Real Sociedad 13 5 3 5 11 10 18
9 Mallorca 13 5 3 5 10 10 18
10 Girona 13 5 3 5 16 17 18
11 Celta de Vigo 13 5 2 6 20 22 17
12 Rayo Vallecano 12 4 4 4 13 13 16
13 Sevilla 13 4 3 6 12 18 15
14 Leganés 13 3 5 5 13 16 14
15 Alavés 13 4 1 8 14 22 13
16 Las Palmas 13 3 3 7 16 22 12
17 Getafe 13 1 7 5 8 11 10
18 Espanyol 12 3 1 8 11 22 10
19 Real Valladolid 13 2 3 8 10 25 9
20 Valencia CF 11 1 4 6 8 17 7

Ostatnie komentarze

Ubezpieczenie Twojego pojazdu w pełni online - Beesafe.pl