Po odmowie Griezmanna, Barça w dalszym ciągu obserwuje uważnie rynek transferowy, aby być dobrze przygotowanym, jeśli nadarzy się dobra okazja do sprowadzenia piłkarza z odpowiednią jakością i poziomem, ale nie za wygórowaną kwotę.
Przybycie Arthura ma wzmocnić środek pola, ale to Coutinho jest graczem uznawanym za piłkarza, który ma wypełnić lukę na pozycji Iniesty. W każdym razie, klub uważa, że potrzebuje kolejnego gracza w środku pola, który będzie na tyle wszechstronny, że będzie mógł grać także bliżej bramki rywala. Przede wszystkim, kogoś kto zapewni gole i siłę w ofensywie.
W związku z tym, sekretariat techniczny monitorował sytuację dwóch piłkarzy, którzy są znani także nowym pracownikom – Ericowi Abidalowi i Ramonowi Planesowi. Ci zawodnicy to Aleksandr Golovin oraz Sergej Milinković-Savić. Rosjanin przypomina swoją grą Eriksena, ale obecnie blisko jego pozyskania jest Juventus. Jest także dobry z piłką przy nodze i agresywny bez niej. Warto jednak wspomnieć, że Robert oglądał go już na żywo, a klub kontaktował się z jego otoczeniem, aby zbadać możliwość jego transferu do Barcelony. CSKA oczekuje 25 mln euro, lecz kwota ta rośnie w związku z dobrymi występami na Mundialu.
To samo dotyczy Milinkovicia-Savicia, obserwowanego również przez Juventus, Manchester United, Real Madryt i wiele innych klubów. Ma siłę, dobry strzał i gra świetnie w powietrzu dzięki swojemu wzrostowi (192 cm). Oczywiście, nie gra tak kombinacyjnie, jak na przykład Frenkie De Jong, ale nie to jest priorytetem. Lazio chce na nim zarobić, więc jest skłonne do sprzedaży Serba.