Na mundialu w grze pozostało już jedynie 16 z początkowych 32 drużyn. Wśród nich znalazło się 13 zawodników, którzy na codzień reprezentują barwy Barcelony. Taka liczba sprawiła, że Duma Katalonii uplasowała się na drugim miejscu pod względem ilości zawodników, którzy pozostali na mistrzostwach świata. Wyprzedzili tym samym Real Madryt, który zajmował tę lokatę na początku turnieju. Królewscy wysłali na mundial 15 zawodników, jednak ze względu na odpadnięcie Kostaryki (Navas), Niemiec (Kroos) oraz Maroka (Achraf) w Rosji pozostało jedynie 12 z nich.
Barcelona z kolei na mistrzostwach świata miała początkowo 14 przedstawicieli. Swoją przygodę z mundialem skończył zaledwie jeden z nich i jest to ter Stegen, który nie wystąpił w żadnym spotkaniu. Od początku turnieju na pierwszym miejscu w tej klasyfikacji znajduje się Manchester City. Do Rosji wyleciało aż 16 zawodników, którzy na codzień grają w drużynie Obywateli. Co ciekawe, tylko jeden z nich pożegnał się z turniejem i, podobnie jak w przypadku Barcelony, jest to reprezentant Niemiec - İlkay Gündoğan.
Na podium tego rankingu znajdują się więc Manchester City, Barcelona oraz Real Madryt. Kolejne miejsce zajmuje Tottenham, który na mistrzostwach świata ma 11 reprezentantów (początkowo 12, ale z turnieju odpadł Son), a następnie PSG oraz Chelsea, którzy mają na ten moment 10 przedstawicieli. Obie drużyny na początku turnieju miały ich 12. Zespół z Francji stracił Trappa oraz Draxlera, a The Blues Mosesa i Rüdigera.
Ciekawym przypadkiem jest Atlético Madryt, które do Rosji wysłało 9 zawodników i wszyscy zakwalifikowali się do fazy pucharowej. Ponadto, przy odrobinie szczęścia wszyscy powinni dojść do ćwierćfinałów. Zespół z Madrytu ma bowiem swoich reprezentantów w Brazylii, Chorwacji, Francji, Hiszpanii i Urugwaju. Duma Katalonii z kolei na pewno nie utrzyma wszystkich zawodników z turnieju. Już jutro zmierzą się ze sobą Francja oraz Argentyna. W obu tych drużynach są zawodnicy, którzy grają w Barcelonie.