Arthur Melo zorganizował dzisiaj pożegnalną konferencję prasową na której pojawił się w towarzystwie André Zanotty, dyrektora sportowego Gremio i Deco Nascimento, dyrektora ds. futbolu Gremio.
Arthur
- Chciałem, aby ta konferencja prasowa się odbyła z miłości do mojego klubu. To było siedem świetnych lat w Gremio. Ten stadion jest jednym z miejsc, które lubię najbardziej. Będę zawsze wdzięczny wszystkim osobom związanym z Gremio i kibicom. Teraz przyszedł czas zrealizować moje marzenie, musze podziękować wszystkim. Zobaczymy się później, to nie jest pożegnanie. Mam nadzieję, że kiedyś tutaj wrócę. Jestem bardzo dumny z tego, że nie opuszczam tego klubu tylnymi drzwiami. Jestem tutaj odkąd skończyłem 14 lat. Moim najlepszym moment w Gremio miał miejsce, kiedy wróciliśmy do Porto Alegre po wygranej w Copa Libertadores. Było pełno kibiców. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z tego, co wygraliśmy. Gremio nadal będzie miało świetny zespół beze mnie. Moje odejście było transparentne, jestem bardzo zadowolony z tego, jak zostało przeprowadzone. Było dobre dla wszystkich stron. Barcelona jest klubem, który przyspieszył mój transfer tego lata. Nie brałem udziału w negocjacjach i nie miałem bezpośredniego udziału w transferze. To była sprawa między dwoma klubami. Prawdopodobnie moja podróż do Barcelony będzie miała miejsce w ten weekend. Jestem bardzo szczęśliwy, że będę mógł nosić koszulkę klubu, w którym marzyłem, żeby zagrać. To największy klub na świecie. Słyszałem cudowne rzeczy o klubie, mieście i kibicach. Będę miał wysokie oczekiwania, kiedy przyjadę do Barcelony.
André Zanotta
- Gremio i FC Barcelona zamykają sprzedaż Arthura, brakuje drobnych szczegółów, wszystko będzie gotowe jutro. Arthur poleci do Barcelony w ten weekend, dziś jest tutaj, aby pożegnać się z Gremio. Nie mogę mówić o szczegółach i kwotach transferu. Jest przewidziana pewna kwota i coś extra. Jest możliwe, że weźmiemy udział w Pucharze Gampera w 2019 roku. Jeśli tak się nie stanie, zostanie wypłacone nam odszkodowanie.
Deco Nascimento
- Arthur jest owocem metodologii pracy w futbolu młodzieżowym, którą wdrożyliśmy w 2010 roku. Nadal będziemy produkować takich piłkarzy jak Arthur.