Paulinho Bezzera poleciał z Kazania prosto do Barcelony, aby porozmawiać z szefami katalońskiego klubu na temat przyszłości. Po całkiem udanych mistrzostwach świata 29-latek chce wrócić do Guangzhou Evergrande. 29-latek spędził rok w Barcelonie, doskonale zaadaptował się do gry w barwach Blaugrany, ale irytowało go, że nie gra w najważniejszych meczach. I pomimo tego, że po ćwierćfinałowym meczu z Belgią piłkarz zapewniał, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, to prawda jest inna. Paulinho wraca do Chin.
Z transakcji zadowolone są wszystkie strony. Barcelona zarobi na Brazylijczyku aż 50 milionów euro, 10 milionów euro więcej niż zapłaciła za niego latem ubiegłego roku. Brazylijczyk dostanie gigantyczną pensję - 14 milionów euro rocznie, i to netto. W Barcelonie dostawał około 5 milionów euro. A Guangzhou Evergrande sprowadzi piłkarza, który w Chinach jest idolem kibiców i przed ubiegłorocznym transferem był kapitanem zespołu.
Każdej stronie zaangażowanej w rozmowy zależy na jak najszybszym dogadaniu wszystkich szczegółów. Letnie okno transferowe w Chinach zamyka się już 14 lipca, czyli za sześć dni.