Sytuacja z Arturo Vidalem jest pod kontrolą. Chilijczyk odbył rozmowę z Ernesto Valverde, a jego agent dzwonił w sprawie swojego klienta do przedstawicieli pionu sportowego.
Przed meczem z Interem Ernesto Valverde w cztery oczy porozmawiał z Arturo, by oczyścić nieco atmosferę. Vidal powiedział, że nie miał zamiaru urazić swoich kolegów z drużyny. Dialog przebiegł w serdecznym klimacie i na pewno poprawił relacje między oboma panami. Na konferencji prasowej Valverde wspominał, że planuje porozmawiać z chilijskim pomocnikiem na temat jego postów w mediach społecznościowych.
Vidal rozegrał 20 minut w środowym meczu. Mimo, że jego wejście na boisko spotkało się z gwizdami publiczności, Chilijczyk zaliczył dobry występ.
Wcześniej rozmowę z pionem sportowym odbył agent piłkarza - Fernando Felicevich. Nieco zaalarmowany zachowaniem swojego podopiecznego i odpowiedzią Pepa Segury ("Pretensje Vidala to brak szacunku dla jego kolegów, jestem przekonany, że będzie za to przepraszał"), Felicevich postanowił zapobiec dalszej eskalacji konfliktu.