FC Barcelona już dzisiaj zagra przeciwko Cultural Leonesa. Mecz Pucharu Króla jest świetną okazją dla tych, którzy do tej pory nie grali zbyt wiele, ale jest piłkarz, którego obecność na boisku będzie uwarunkowana przepisami i okolicznościami. Chodzi o Carlesa Aleñę.
Przepisy Copa del Rey mówią, że przez cały czas na murawie musi być obecnych siedmiu piłkarzy pierwszego zespołu. Biorąc pod uwagę kontuzje środkowych obrońców, a także brak Piqué w kadrze i potrzebę odpoczynku dla Lengleta, trudno wyobrazić sobie, aby Carles Aleñá znalazł się w podstawowej jedenastce.
Ernesto Valverde zapewniał na konferencji prasowej, że nie będzie podejmował ryzyka i na boisku znajdzie się maksymalnie trzech piłkarzy z drużyny rezerw. Należy spodziewać się dwóch obrońców (Chumi i Cuenca) oraz Mirandy, który da odpocząć Jordiemu Albie. Wówczas nie będzie już miejsca dla Aleñii w pierwszym składzie.
Oczywiście, wraz z upływem meczu, Valverde z pewnością podejmie decyzję o zmianach, więc należy się spodziewać, że Aleñá dostanie minuty w drugiej połowie.