Jean-Clair Todibo czuje się teraz jak wolny człowiek, po tym, gdy udało mu się uciec od koszmaru w drużynie Toulouse. Obecnie jest bardzo blisko spełnienia swojego marzenia o grze na Camp Nou. Jednak nadal będzie musiał na to trochę poczekać.
Barcelona postanowiła przekonać francuski klub do tego, aby Todibo przeniósł się do Dumy Katalonii już teraz. W zarządzie mistrza Hiszpanii bano się, że stoper nie będzie grał pół roku w piłkę. To da szansę także na adaptację do barcelońskiego systemu.
Jest mała szansa na to, że Todibo będzie często grał. Planem jest przywrócenie mu fizycznej sprawności i nauczenie gry w barcelońskim systemie. Będzie trenował z pierwszym składem, ale zagra dopiero wtedy, gdy Valverde uzna, że Francuz jest na to gotowy lub w kryzysowej spowodowanej plagą kontuzji stoperów. Istnieje szansa, że zobaczymy obrońcę w meczu o Superpuchar Katalonii lub pod koniec sezonu w mniej ważnych spotkaniach.
Wówczas Valverde zdecyduje, co dalej począć z Francuzem. W grę wchodzi zatrzymanie go w pierwszej drużynie lub wypożyczenie go do jakiegoś klubu występującego w lidze hiszpańskiej. Todibo dzisiaj pierwszy raz weźmie udział w treningu w swoim nowym klubie.