Joan Laporta postanowił potępić w mediach zachowanie Boixos Nois, którzy dostali się do Lyonu autokarami zorganizowanymi przez klub. Skomentował także zamieszanie wywołane słowami Gerarda Piqué.
Słowa Piqué
- Zazwyczaj podzielam zdanie Piqué. Trzeba je uszanować. To ważna opinia od profesjonalisty, który zabiera głos w niektórych sytuacjach i to jest dobre.
Zarządzanie klubu w tej sytuacji
- To, że piłkarz, lub przy innych okazjach trener, muszą bronić interesów klubu lub jego pozycji nie jest odpowiednie. Wskazane jest, aby to dyrektorzy zabierali głos w sytuacjach, które wywołały konflikt. W klubie panuje zasada, że to cisza jest odpowiedzią. Myślę, że to błąd, który powoduje, że gracze wychodzą do mediów i robią coś, co nie jest ich obowiązkiem. To godne pochwały i szacunku, że Piqué zabrał głos w tej sprawie. Klub musi jednak wyjść na zewnątrz i udzielić wyjaśnień. W ten sposób uniknęlibyśmy tego, co zrobił piłkarz.
Pretensje Realu Madryt
- Mają swoje powody. To normalne, że bronią swoich interesów. Jeśli chodzi o Singletona, to był bardzo wyraźny faul, ale już jest po wszystkim. Musimy to uszanować i to wszystko. Barça musi być klubem, który porusza te kwestie.
Próba deprecjonowania sukcesów Barcelony
- To oczywiste, że coś takiego się dzieje. Hegemonia Barçy w La Liga, mówiąc o futbolu, pokazała, że to złota epoka. Madryt chce zamaskować hegemonię Barcelony. Takie są opinie. Oni mówią, że wygrywają od lat Ligę Mistrzów. Nie wiem, jakie są motywy Realu Madryt. Rozumiem, że to złość z powodu tego, co wydarzyło się w koszykówce. Jeśli mierzyliby wszystko wedle tych samych standardów, zdaliby sobie sprawę, że to Barcelona wygrała to spotkanie. Zwłaszcza po tej remontadzie, której dokonaliśmy.
Boixos Nois w Lyonie
- To bardzo poważna sprawa. Otrzymałem telefony od kibiców i przyjaciół, którzy byli zaskoczeni tym, jak dostali się na stadion i jak zdobyli wejściówki. Wystraszyli naszych kibiców. Musicie spytać klub, dlaczego tak się stało, ponieważ przyjechali autokarem, który został zorganizowany przez klub. Myślę, że to bardzo smutna i poważna sprawa. Należy to wyjaśnić i zbadać. Aby uzyskać bilet, należy przejść przez szereg procedur. Powiedziano mi, że weszli na stadion bezpośrednio i przyjechali autokarami zorganizowanymi przez klub. To smutne, że doszło do spięcia z fanami Barçy.
Groźby Boixos Nois (chodzi o przyśpiewkę „Laporta, muérete” – przyp.red)
- Nie chcę nadawać temu większego znaczenia, niż mogę. Nie chcę dodawać oliwy do ognia. Nie jest miło wiedzieć, że śpiewają o rzeczach, których wolałbym nie cytować. Klub powinien podjąć działanie, ponieważ to oni mogą temu zapobiec. Nie rozumiem, o co chodzi w tej sytuacji. To dość dziwne.