1. Taktyka.
Gdy w składzie jest Rochina, bezdyskusyjnie najważniejszy zawodnik Paco Lopeza, trener najczęściej decyduje się na ustawienie 3-5-2, z szybkimi skrzydłowymi podłączającymi się do akcji ofensywnych i asekurującymi tyły. Ostatnio Levante udało się odnieść imponujące zwycięstwo z Betisem, grając w systemie taktycznym 4-3-3; czasami szkoleniowiec decyduje się również na mocno ofensywne 4-4-2, ale można się spodziewać, że w rozgrywce z Barceloną, zespół z Walencji poczuje się pewniej, w momencie, gdy bardziej wzmocni tyły. Trójkę stoperów tworzyć będą Pier, Vezo i Chema, boki obrony obstawiać będą Coke oraz Luna. W środku pola powinniśmy oglądać Rochinę, Bardhiego oraz Campanę. Za atak odpowiadać będą Mayoral oraz Morales.
2. Atak.
"Gdy oni strzelą nam trzy bramki - my strzelmy im cztery!" - tak w skrócie można podsumować filozofię Paco Lopeza. Naciskający rywal? Nic trudnego. Rywal tworzący sobie wiele sytuacji bramkowych? Pff, dajcie coś trudniejszego. Stracona bramka? A co tam, przecież i tak zaraz strzelimy!
Dokładnie taka mentalność charakteryzuje zespół z Walencji, który charakteryzuje się dużą umiejętnością powracania z pozycji przegranych. Praktycznie każdy ich mecz przebiega w tendencji oddawania ciosu za cios. Rywal strzeli na 1:0? Levante oddaje za chwilę na 1:1. Rywal podwyższy na 2:1? Levante nic sobie z tego nie robi i ponownie doprowadza do remisu. Najczęśniej ich mecze kończą się wynikami hokejowymi i są jednymi z najciekawszych w kolejce. Dowód? 4:4 z Eibarem, 2:2 z Gironą, 3:2 z Athletic Bilbao, 4:0 z Betisem.
3. Tracenie bramek.
Niefrasobliwy, choć oczywiście bardzo efektowny, styl gry dzisiejszego rywala, skutkuje również dużą liczbą straconych bramek. Co warte odnotowania, niezależnie od tego, czy gra u siebie, czy na wyjeździe. Wniosek ten wynika stąd, że na wyjeździe stracili oni 30 bramek, zaś u siebie paradoksalnie... więcej o jedną bramkę. Dzieje się tak dlatego, ponieważ Paco Lopez nie zmienia swojego ofensywnego stylu gry niezależnie od okoliczności, wobec czego jego podopieczni nie radzą sobie przeciwko drużynom, które potrafią grać z kontrataku i przeformować się szybko z ataku do formacji obronnej. Z racji tego, że zwykle grają wysoko ustawioną linią obrony, z pewnością tym razem będą chcieli wzmocnić tyły, by zapobiec kontratakom Barcelony.
Co ciekawe, Levante kiepsko radzi sobie z obroną rzutów wolnych i wygrywaniem pojedynków powietrznych. Zwykle na mecz wygrywają ich tylko 12,9.
4. Trójkąty.
Już w poprzednim meczu, by zaradzić pressingowi Barcelony, Levante grało trójkątami, by móc ominąć z powodzeniem zawodników Barcelony. Dzięki takiemu rozwiązaniu, zespół z Walencji zawsze ma możliwość przejścia przez drugą linię.
5. Kontrataki.
W meczu z dzisiejszym rywalem nie będzie można pozwolić sobie na niechlujne straty, więc potrzebna będzie stabilizacja w środku pola i uspokojenie gry, gdyż piłkarze Paco Lopeza tylko czyhają na błąd przeciwnika, by go wykorzystać. Najczęściej atakują lewą stroną, bo aż 39% akcji przechodzi tą flanką. Niewiele mniej ataków odbywa się po prawej stronie (37%). Najrzadziej dzisiejsi rywale atakują środkiem - zaledwie 24%.
Warto również zwrócić uwagę na to, że Levante praktycznie tyle samo czasu spędza zarówno na swojej stronie boiska (30%), jak i przeciwnika (28%), co świadczy tylko o tym, jak bardzo ofensywne są ich zapędy.
6. Stałe fragmenty.
To mocny atut zespołu Paco Lopeza. Absolutnie nie zależy mu na posiadaniu piłki, w ostatnim meczu z Betisem piłkę miał zaledwie przez 30% czasu gry, a nie przeszkodziło mu to w wygraniu 4:0. Warto odnotować fakt, że wszystkie gole zostały strzelone bądź po odegraniu długiej piłki, bądź po stałym fragmencie gry.
Levante wykonało 39 prób dalekich piłek. Przy stałych fragmentach gry, dużą rolę odgrywa Campana, który jest stałym wykonawcą tego elementu gry. Nasz dzisiejszy rywal przy stałych fragmentach zwykle ustawia dwóch graczy w okolicy krótszego słupka i dwóch, trzech w środku pola karnego, by urwać się obrońcom, skupionym na pojedynku powietrznym i oddać strzał nogą. Tylko w tym sezonie strzelili 13 goli po stałych fragmentach gry, co stanowi 25% wszystkich ich goli.
7. Mentalność.
Levante będzie starało się zrobić wszystko, by ten mecz wygrać, ponieważ ich sytuacja w tabeli jest co najmniej nieciekawa. Wysokie wygrane przeplatają z druzgocącymi porażkami. Miejsce 15. nie gwarantuje im żadnego spokoju i stabilizacji, ponieważ dół tabeli jest bardzo płaski i jeden przegrany mecz może wywrócić wszystko do góry nogami.
