Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała linia obrony Barcelony w przyszłym sezonie. W oczekiwaniu na decyzję Matthijsa de Ligta Katalończycy rozważają inne opcje i zastnawiają się nad losem obecnych piłkarzy. Samuel Umtiti jest wyjątkowym przypadkiem, a niedawno pojawił się chętny na pozyskanie Francuza: Manchester United.
Klub z Old Trafford pytał o sytuację obrońcy, jako że Barcelona ostatnio zainteresowała się Victorem Lindelöfem. Anglicy chcieli sprowadzić Umtitiego w zeszłym sezonie, zanim przedłużył on kontrakt, i teraz ponownie rozważają jego transfer. Oficjalnie Francuz nie jest na sprzedaż, ale w klubie mają wątpliwości odnośnie jego stanu zdrowia, jako że w minionych rozgrywkach miał dużo problemów z lewym kolanem i nie chcąc poddać się operacji, zdecydował się na leczenie zachowawcze. Piłkarz publicznie przyznał, że nie chce odchodzić i chce walczyć o odzyskanie miejsca w wyjściowym składzie, które zajął jego rodak Clément Lenglet.
W zeszłym tygodniu Arturo Canales, agent obrońcy, pojawił się w biurach Barcelony. Canales zajmuje się też sprawami Piqué, Rakiticia i Sergiego Palencii i oficjalnie jego wizyta miała związek z przyszłością młodego obrońcy. Na dzień dzisiejszy czterema środkowymi obrońcami Barcelony są Piqué, Lenglet, Umtiti i Todibo, chociaż ten ostatni będzie obserwowany w czasie presezonu i Valverde zadecyduje o jego pozostaniu lub wypożyczeniu. Wszystko i tak jednak zależy od decyzji de Ligta; jeśli wybierze Barçę, trzeba będzie zmodyfikować plan.
Ponowne zainteresowanie Manchesteru United Umtitim zbiega się z obserwacją przez Barcelonę Lindelöfa. Obie drużyny deklarują, że piłkarze nie są na sprzedaż i nie chcą negocjować możliwych transferów, ale jeśli sytuacja będzie długo trwać, mogą usiąść do rozmów.
Samuel Umtiti przybył do Barcelony w 2016 roku z Olympique Lyon. Kosztował 25 milionów euro. Stał się podstawowym obrońcą obok Gerarda Piqué, ale w zeszłym sezonie po wygranych Mistrzostwach Świata w Rosji problemy z lewym kolanem wyeliminowały go z gry na kilka miesięcy. Nie chciał poddać się operacji i dochodził do zdrowia w Katarze pod okiem zaufanego fizjoterapeuty. Chce zostać w Barcelonie, ale w klubie nie odrzucają żadnej możliwości.