Kali zrobił swoje, Kali może odejść
FC Barcelona pokonała na Camp Nou Villareal 2:1 po bramkach Antoine'a Griezmanna i Arthura Melo. Gola dla gości strzelił Santi Cazorla. Katalończycy przyzwyczaili nas w tym sezonie do nieco nudnawych meczów, tak było i dzisiaj. Wygrana jest, trzy punkty są, o tym spotkaniu można już zapomnieć.
Barcelona strzelanie zaczęła już w 6. minucie. Leo Messi dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, zagrał ją na bliższy słupek, gdzie czekał już Antoine Griezmann. Francuz bez problemu umieścił piłkę w siatce, dając Dumie Katalonii prowadzenie. W 15. minucie było już 2:0 po fenomenalnym strzale z dwudziestu pięciu metrów Arthura Melo. Wydawało się, że już po pół godziny gry dojdzie do pierwszej zmiany w szeregach gospodarzy. Poza linią boczną masażyści rozmasowywali bowiem udo Messiego. Argentyńczyk wrócił jednak na boisko i kilka minut później mógł dopisać sobie kolejną asystę, gdy podawał do Gerarda Pique. Hiszpan jednak gola nie strzelił. Najlepszą sytuację w pierwszej połowie Villareal miał w 40. minucie. Jeden z piłkarzy dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, jednak na jej drodze do bramki stanął Marc-Andre ter Stegen, który popisał się fenomenalną paradą. Ta ostatecznie trafiła do siatki Niemca cztery minuty później po świetnym strzale zza pola karnego Santiego Cazorli.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch dobrych sytuacji dla Barcelony. Najpierw sytuację mógł stworzyć Antoine Griezmann, potem zbyt słabo uderzył Luis Suarez. Niemiecki bramkarz Barcelony przez większą część meczu był bezrobotny, było jednak kilka sytuacji, gdzie musiał pokazać swoją intuicję i talent. Wydawało się, że Blaugrana prowadząc zaledwie jedną bramką rzuci się do ataku, tymczasem Katalończycy spokojnie rozgrywali piłkę. W 79. minucie szansę miał Ansu Fati, który wymienił szybkie podanie z Griezmannem. 16-latek uderzył jednak ponad poprzeczką, a kilkadziesiąt sekund później obok prawego słupka. Trzy minuty później młodziutki zawodnik upadł w polu karnym. Sędzia początkowo wskazał na jedenasty metr, ale analiza VAR wykluczyła przewinienie. Nie zmienia to jednak faktu, że ten chłopak to prawdziwy talent.