Barcelona nie planuje wykonywać żadnych większych ruchów w najbliższym czasie. Zamiast tego, klub chce sprzedać trzech graczy w styczniu, nie ściągając nikogo w ich miejsce.
Ernesto Valverde uważa, że drużyna jest dobrze zblanasowana i nie będzie żadnych transferów w zimowym okienku, o ile nie przytrafi się jakaś poważna kontuzja od teraz do stycznia. Barcelona w zeszłym roku wypożyczyła w zimie Boatenga i Murillo, ale żaden z nich nie był w jakikolwiek sposób użyteczny.
Pojawiło się wiele zainteresowanych klubów, które widziałyby kilku graczy Barcelony w swoich zespołach i klub ma nadzieję, że niektórzy z tych zawodników odejdą. Są już konkretne oferty za Mousse Wague i Carlesa Aleñe.
Aleña jest dostępny do wypożyczenia, lecz bez klauzuli odkupu. Betis, Granada, Getafe i Celta Vigo, jak również kilka włoskich drużyn, pytało już o niego. Barcelona dla swojego wychowanka preferuję grę w Hiszpanii i tutaj Celta wydaje się najbardziej prawdopodobnym kierunkiem.
Sprawa Moussy Wague nie jest tak oczywista. Valverde widział go w pierwszej drużynie w tym sezonie jako rezerwowego, ale reprezentant Senegalu nie otrzymał ani jednej szansy w oficjalnym meczu. Prawdopodobnie zagra w Pucharze Króla, a klub będzie chciał go wypożyczyć lub sprzedać z opcją odkupu. Ma on propozycje z całej Europy.
Główną operacją jest jednak sprzedaż Ivana Rakiticia. Chorwat uważa, że musi grać więcej i zaakceptował swoje odejście w styczniu. Rakitić ma oferty z Premier League, ale wolałby zostać w Hiszpanii albo odejść do Włoch, gdzie także jest duże zainteresowanie jego usługami.