Przed publicznością pełną najlepszych piłkarzy, tych dawnych i obecnych, Leo Messi odebrał swoją szóstą Złotą Piłkę na gali w Paryżu w poniedziałek. Nikt nie wygrał Ballon d'Or więcej razy niż zawodnik Barcelony, który wyprzedził Cristiano Ronaldo, mającego tych nagród pięć na swoim koncie.
Napastnik Barcelony, szczęśliwy i elegancki, pojawił się na scenie, by odebrać swoje trofeum i powiedzieć kilka słów.
"Dobry wieczór" - zaczął. "Przede wszystkim chcę podziękować moim kolegom z drużyny, zarówno w Barcelonie, jak i w reprezentacji. To niesamowite uczucie otrzymać to wyróżnienie. Jak właśnie zobaczyliśmy w filmiku, 10 lat temu wygrałem po raz pierwszy Ballon d'Or. Pamiętam, że przyjechałem z trzema braćmi, miałem 22 lata i nie do pomyślenia było dla mnie wszystko, czego doświadczałem. Dziesięć lat później jestem tu, aby po raz szósty odebrać Złotą Piłkę w zupełnie innym momencie, jeśli chodzi o moje życie prywatne, z moimi dziećmi, moją żoną, moją siostrą i moimi siostrzeńcami i bratankami."
"Przez cały ten czas nigdy nie przestałem się uśmiechać, chcąc się rozwijać, poprawiać każdego dnia i nadal cieszyć się piłką nożną. Dzięki Bogu mogę robić to, co kocham, odkąd skończyłem rok czy dwa. Zbliża się moja emerytura i muszę się teraz cieszyć każdą chwilą. Czas leci i wszystko dzieje się bardzo szybko. Mam nadzieję, że będę mógł nadal cieszyć się tym wszystkim, moją rodziną, przeciwnikami i wszystkim, dla czego żyję".