Manchester City ma zamiar ukraść kolejną perełkę z szkółki Barcelony, La Masii. Według źródeł Sportu, angielski klub prowadzi zaawansowane rozmowy z Juanem Lariosem, 15-letnim lewym obrońcą, który obecnie gra w Juvenilu B.
Juan Larios to dobrze znane nazwiwsko w młodzieżowej piłce. Kilka lat temu wyróżniał się w akademii Sevilli, co zaowocowało zainteresowaniem niemal każdego hiszpańskiego klubu. Real Madryt praktycznie zagwarantował sobie jego transfer, ale Barcelona szybko działała i udało się go śiągnąć do La Masii. Jego talent był oczywisty, a klub szybko przesuwał go do wyższych grup wiekowych, aby wspomóc jego rozwój. Larios był kluczowym zawodnikiem Juvenilu B, ale kontuzja spowodowała, że musiał odpocząć od piłki. Teraz wydaje się, że już nigdy więcej nie założy koszulki Barcelony.
12 stycznia Larios skończy 16 lat i w tym momencie będzie mógł podpisać swój pierwszy profesjonalny kontrakt. Źródła w Barcelonie uważają, że gracz i jego rodzina podjęli już decyzję o przeprowadzce do Anglii i dołączeniu do zespołu Pepa Guardioli. W tym samym czasie Barca prowadzi negocjacje mające na celu polepszenie warunków finansowych młodego gracza. Plan zakładał przeniesienie Lariosa do Juvenilu A i uczynienie go trzecim najlepiej opłacanym zawodnikiem szkółki za Ilaixem Moribą i Ansu Fatim.
Znany jako Juanito wśród swoich kolegów z drużyny, jest jednym z najbardziej rozpoznawanych graczy w szkółce. Postanowił on jednak spróbować swoich sił w innym kraju z Manchesterem City, podobnie jak wcześniej zdecydował się opuścić Sevillę i udać się do Barcelony. Larios zobaczy w Manchesterze kilka znajomych twarzy w postaci Erica Garcii (który zadebiutował wczoraj w Lidze Mistrzów) i Adrii Bernabe, dwóch byłych uczniów La Masii, którzy dołączyli do Guardioli w City. Wszystko wskazuje na to, że Juanito będzie kolejną gwiazdką, która swoją przyszłość widzi z dala od Barcelony.