TVE informuje, że FC Barcelona osiągnęła porozumienie z Realem Sociedad w sprawie transferu Williana Jose. Duma Katalonii miałaby zapłacić klubowi z kraju Basków 35 milionów euro, czyli połowę kwoty, która jest zapisana w klauzuli odejścia tego napastnika.
Ta operacja miała zostać zatwierdzona przez samego Quique Setiena, który prowadził Williana Jose w momencie, gdy obydwaj pracowali w UD Las Palmas. Jeśli to porozumienie zostałoby osiągnięte, to Willian Jose wygrałby wyścig z Angelem, Lorenem i Lucase Perezem. Nad tymi nazwiskami pracowali ponoć działacze FC Barcelony.
Operacja doszłaby do skutku w momencie, kiedy RFEF udzieliłby pozwolenia na pokrycie straty spowodowanej długą kontuzją Dembele. Dzisiaj w Finlandii Francuz przejdzie operację, jeśli jego absencja potrwa więcej niż pięć miesięcy, klub będzie mógł wystosować wniosek o pozwolenie na zakontraktowanie zastępcy.
Informacje z TVE mocno różnią się od tych, które dopływają z San Sebastian. Tamtejsze media mocno kwestionują odejście Williana Jose. Real Sociedad może nie pozwolić odejść napastnikowi w momencie, kiedy klub walczy o europejskie puchary i ma spore szanse na znalezienie się w finale Pucharu Króla. W wypadku odejścia Williana Jose, pozostaliby z jednym nominalnym napastnikiem – Isakiem.
W zimowym okienku Willian Jose był bliski przejścia do Tottenhamu. Klub z Kraju Basków chciał nawet zezwolić na tę operację, ponieważ mogliby w tamtym momencie znaleźć zastępcę. Teraz nie mieliby takiej szansy.