Wydawało się, że Setien jako wyznawca ideologii Johana Cruyffa będzie czerpał z La Masii, a zawodnicy stamtąd pochodzący staną się integralną częścią pierwszej drużyny. Jak pokazały pierwsze miesiące pracy nowego trenera, nic takiego nie ma miejsca.
Riqui Puig, który wydaje się idealnie pasować do stylu Quique Setiena, nie otrzymuje zbyt wielu minut na boisku, jak niektórzy myślą, że mógłby. Carles Perez i Abel Ruiz udali się na wypożyczenie już w styczniu, a Ansu Fati to jedyny zawodnik Barcy B, który pojawia się w pierwszym składzie dosyć regularnie.
Jednak po kilku meczach w wyjściowej jedenastce, wydaje się, że Ansu Fati został odstawiony na boczny tor. W trzech ostatnich spotkaniach rozegrał łącznie tylko dwanaście minut.
„Na ten moment, każdy mecz traktuję jak finał. Gdybym miał ten luksus i możliwośc przegrania dwóch meczów i zagrania dwoma dzieciakami ze szkółki, wiedząc, że nic się nie stanie, zrobiłbym to” – takie słowa padły niedawno z ust Quique Setiena dla La Vanguardii.