Były norweski piłkarz i agent piłkarski, Kent Karlsen, przyznał w rozmowie z Cadena Ser, że Martin Odegaard mógł trafić do Barcelony, zanim młody piłkarz finalnie wylądował w Madrycie. Pomocnik jest sensacją obecnych rozgrywek, występując na wypożyczeniu w Realu Sociedad.
W końcówce 2014 roku działacze Barcy zaprosili Odegaarda, aby przybyli z wizytą do klubowych obiektów. „Barcelona zaprosiła nas, zwiedziliśmy La Masię i wszystkie obiekty. Rozmawialiśmy z Zubizarretą i otrzymaliśmy zaproszenia na mecz z Ajaxem” – powiedział Karlsen.
„Barca to świetny klub, ale Martin wraz ze swoim ojcem brali wiele rzeczy pod uwagę, zanim podjęli decyzję, odwiedzali też inne drużyny i w końcu wybrali jedną z nich”.
Agent dodał, że na decyzję miała też wpływ sankcja od FIFA, która uniemożliwiła Barcelonie przeprowadzenie transferów. „Martin nie chciał zostać kolejny w Norwegii tylko z tego powodu, że Barcelona nie mogła przeprowadzać transferów”.
„Martin, kiedy był młody, studiował grę Messiego, próbował naśladować jego ruchy, podania, wizję gry. Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie, nikt nie może się z nim równać, ale gdy oglądasz grę Odegaarda widzisz niektóre podobne rzeczy, które w toku nauki przyswoił”.