Były dyrektor sportowy FC Barcelony, Robert Fernandez, udzielił wypowiedzi dla Superdeporte. Został zapytany między innymi o transfery Paco Alcacera oraz Andre Gomesa.
„Mieliśmy Luisa Suareza i szukaliśmy innego piłkarza na tę pozycje, rozważaliśmy kogoś z grona sześciu czy siedmiu graczy. Razem z Luisem Enrique mieliśmy ustalony profil, chodziło o młodego zawodnika, który nie kosztowałby dużo, znałby ligę, rozwinąłby się i nie poróżniłby szatni”.
„Paco wiedział, jak grać na małej przestrzeni i dobrze wykańczał sytuacje. Myśleliśmy, że Valencia może go sprzedać, chciał przyjść i zaadaptowałby się bez żadnych problemów”.
„Nikt nie przypuszczał, że sytuacja z Gomesem tak się skończy. Miał siłę, aby przyznać się przed mediami, co się stało, ale na boisku nie potrafił powiedzieć: o to jestem”.
„Andre miał 22 lat, posiadał wszystko, nawet był przystojny. Silny, elegancji, potężny, ale nie zniósł dobrze tej sytuacji. Cierpiał i wszyscy to czuliśmy. Myśleliśmy, że może nam pomóc, był przecież otoczony wielkimi piłkarzami jak Rakitić, Busquets czy Iniesta. Klub starał się mu pomóc, ale nie udało się i odszedł”.