Juan Miranda cały czas wzbudza zainteresowanie europejskich zespołów, mimo że Schalke poprosiło Barcelonę, aby nie zrywała wypożyczenia i wypełniła drugi rok umowy. Zawodnik dobrze czuje się w Niemczech i otrzymuje coraz więcej szans na grę, więc, według Sportu, byłby skłonny zostać w Gelsenkirchen. Na jego pozyskanie nalegają jednak inne drużyn, m.in. Betis, do których dołączyło FC Porto.
Portugalczykom może być łatwiej przekonać zarówno Mirandę, jak i Dumę Katalonii, ponieważ niedawno wiceprezydentem klubu został Vítor Baía, były bramkarz Barcelony, który może pomóc w negocjacjach.
Przyszłość Juana Mirandy w Porto zależy od odejścia Alexa Tellesa. Brazylijczyk ma opuścić portugalski klubi, a o jego podpis walczą PSG i Chelsea. Zawodnikiem interesowała się też Barcelona. Porto przeczesuje rynek w poszukiwaniu jego następcy i jednym z najmocniejszych kandydatów jest Miranda.
Lewy obrońca nie może narzekać na brak ofert, ale póki co jego głównym celem jest dokończenie sezonu Bundesligi z Schalke, które w ostanich meczach notuje bardzo słabe wyniki.