Mattia De Sciglio, obrońca Juventusu Turyn, wciąż jest obserwowany przez FC Barcelonę, chociaż jego transfer nie zależy już od wymiany Arthura z Pjaniciem, ale od możliwego odejścia Semedo lub Juniora. Włoch, który może grać na obu stronach obrony, miał zostać włączony w operację sprowadzenia Bośniaka, ale przez kwestie ekonomiczne zrezygnowano z tej opcji, dzięki czemu Barcelona zyska na wymianie graczy 10 milionów euro.
Mundo Deportivo podaje, że De Sciglio może trafić na Camp Nou w ramach niezależnego transferu. Duma Katalonii kontaktowała się wcześniej z agentem zawodnika; mówiono nawet o wynagrodzeniu i długości kontraktu, ale niczego nie ustalono. Kiedy obrońcę łączono z transferem Pjanicia, we Włoszech mówiono, że umowa miałaby zostać podpisana na cztery lata.
Maurizio Sarri nie ma nic przeciwko odejściu zawodnika. De Sciglio nie znajduje się w jego planach, ponieważ woli on stawiać na Danilo i Cuadrado.
Po pandemii De Sciglio wyszedł w pierwszym składzie w meczu z Bolonią, ale nie zagrał ani minuty w dwóch spotkaniach Pucharu Włoch: w półfinale z Milanem i w przegranym finale z Napoli.
Włoski obrońca podoba się Barcelonie ze względu na doświadczenie i wszechstronność. Może występować zarówno na prawej, jak i na lewej obronie. Jego dobre występy przyczyniły się do tego, że występował w dwóch wielkich klubach Serie A, w Milanie i Juventusie, oraz rozegrał 39 spotkań w reprezentacji Włoch.
Przybycie De Sciglio na Camp Nou zależy jednak od odejścia Semedo lub Juniora. Mówiono, że w ramach wymiany Portugalczyk może trafić do Manchestru City, a Cancelo mógłby powrócić do La Ligi, ale Duma Katalonii zrezygnowała z tej opcji. Jeśli chodzi o Juniora, Barcelona póki co nie otrzymała za niego żadnej stanowczej propozycji.