Jak tylko Barcelona pozyska środkowego napastnika, aby załatać dziurę po Luisie Suárezie, który nie znajduje się w planach Koemana i prawdopodobnie przejdzie do Juventusu, klub pomyśli o sprowadzeniu pomocnika. Priorytetem jest "9", później przeanalizuje się sytuację w pomocy, aby sprawdzić czy trzeba ją wzmocnić i, przede wszystkim, jakim graczem. W klubie już teraz trwa debata. Z jednej strony Ronald Koeman poprosił o sprowadzenie gracza Liverpoolu Georginio Wijnalduma, który w listopadzie skończy 30 lat. Dobrze go zna i pracował z nim, kiedy trenował reprezentację Holandii. Ponadto kontrakt gracza wygasa w 2021 roku, więc mógłby odejść za przystępną cenę (maksymalnie 25 milionów euro, chociaż często mówi się, że nie przekroczy ona 20 milionów). Z powodu odejścia Rakiticia i (prawdopodobnie) Vidala, którzy mają podobny profil do Holendra, klub rozpoczął już rozmowy dotyczące transferu, ale póki co nie są one na zaawansowanym etapie.
W Barcelonie coraz częściej mówi się jednak o 29-letnim Thiago Alcántarze. Klubowe źródła przyznały w rozmowie z Mundo Deportivo, że zawodnik podoba się Dumie Katalonii, a także Koemanowi, mimo że nie miał on okazji go trenować tak jak w przypadku Wijnalduma, ale przyznają, że operacją będzie ciężka do przeprowadzenia, ponieważ Hiszpan ma być blisko odejścia do Liverpoolu, klubu Wijnalduma, z którym rywalizuje o transfer do Barçy.
Debata trwa. To zawodnicy o różnych profilach, przez których Barcelona cierpiała w dwóch ostatnich edycjach Ligi Mistrzów. Holender zdobył dwie bramki w remontadzie Liverpoolu na Anfield, a Thiago bardzo dobrze zaprezentował się w blamażu Katalończyków w ćwierćfinałowym meczu w Lizbonie. Duma Katalonii musi ocenić, który zawodnik bardziej przysłuży się drużynie zarówno w najbliższej, jak i w nieco dalszej przyszłości. Czy trzeba zadowolić trenera, który prosił również o transfer Depaya, czy sprowadzi się na Camp Nou wychowanka, który dojrzał w innym klubie i zarówno w Bayernie, jak i w reprezentacji Hiszpanii pokazał, że moze być liderem.
Thiago przyznał wczoraj, że nic nie jest jeszcze ustalone w sprawie ewentualnego transferu do Liverpoolu. Jak dowiedziało się Mundo Deportivo, reprezentant Hiszpanii pozostawi przed Barceloną otwarte drzwi i przynajmniej wysłucha jej oferty. Póki co Duma Katalonii, inaczej niż w przypadku Wijnalduma, nie rozpoczęła jeszcze rozmów dotyczących przybycia Thiago na Camp Nou. W klubowych biurach wciąż trwa dyskusja.