Carles Puyol, były kapitan FC Barcelony, przyznał, że decyzja Leo Messiego o pozostaniu w Dumie Katalonii jest świetna nie tylko dla klubu, ale też dla całej La Ligi, ponieważ pod względem sportowym i medialnym Argentyńczyk jest „ogromnym atutem”.
„Ja jako culé nie chciałem, aby Messi odszedł, ale to futbol. Ostatecznie zdecydował pozostać, ostatnio powiedział, że jest zmotywowany, że ma ogromne chęci i mamy nadzieję, że pozostanie z nami na wiele lat. Jest ogromnym atutem La Ligi, jest jednym z najlepszych na świecie” przyznał Puyol, który razem Ikerem Casillasem i prezydentem La Ligi, Javierem Tebasem, wziął udział w Festiwalu Sportu zorganizowanym przez dziennik La Gazzetta dello Sport w Mediolanie.
Pyuol, który siedział u boku Casillasa, zażartował, że „być może Iker wolałby Barcelonę bez Messiego”, ale uważa, że „wszyscy fani futbolu są w jakiś sposób związani” z Argentyńczykiem, ponieważ jego gra jest „fascynująca”.
Były kapitan Barçy, który zawiesił buty na kołku w 2014 roku po wygraniu wszystkich trofeów z klubem i reprezentacją Hiszpanii, przyznał, że dorastając był zafascynowany Milanem, z którego miał oferty gry, ale podkreślił, że jest dumny z tego, że całą karierę spędził w stolicy Katalonii.
„Zawsze istnieje ciekawość zmiany, ale później musisz ocenić wiele rzeczy. Miałem zaszczyt grać w Barcelonie, cały czas mam to w sobie. Okoliczności były sprzyjające, klub zawsze na mnie liczył. W 2014 miałem problemy z kolanem i odszedłem. Ale przez 15 lat byłem w pierwszej drużynie” powiedział.
“Otrzymałem oferty innych drużyn, angielskich i włoskich. Nigdy nie ukrywałem, że chciałem grać w Milanie, grać z Paolo Maldinim, który jest dla mnie idolem. Milan był wtedy w dobrym momencie, ale jestem bardzo szczęśliwy, że zostałem w Barcelonie” dodał.
Przyznał również, że mimo tego, że zarówno osobiście, jak i z drużyną osiągnął wspaniały poziom, nigdy nie myślał o zdobyciu Złotej Piłki. „Nigdy o tym nie myślałem. Kiedy żyjesz w czasach Messiego, Cristiano Ronaldo, Xaviego Hernéndeza, Casillasa, ciężko jest powiedzieć, kto jest najlepszy. Bramki robią różnicę, a Messi i Cristiano byli rywalami. Xavi i Iniesta byli wielkimi zawodnikami, ale mimo ciężkiej pracy byli niezauważani” ocenił.
Mistrz Europy 2008 i Świata 2010 z Hiszpanią podkreślił zażyłość reprezentacji w tamtych latach. „Mieliśmy szczęście grać z wyjątkową generacją, z osobami, które przywiązywały dużą wagę do grupy. Iker był kapitanem, ale z przyjemnością przyjmował nasze rady. Nie był jednym z tych kapitanów, którzy narzucają dyktaturę. To najważniejsza wartość. Jeśli drużyna nie jest zjednoczona, ciężko jest osiągnąć cel” zapewnił.
Wspominając najlepsze Klasyki faworytem Puyola jest 2-6 na Bernabéu z 2009 roku. „Zadebiutowałem w Klasyku, który zakończył się wynikiem 2-2 na Camp Nou, ale jeśli muszę wybrać jeden, wybieram 2-6 na Bernabéu. To był nasz pierwszy rok z Pepem Guardiolą. Bardzo dobrze rozpoczęliśmy ligę, ale później Real zaczął odrabiać straty. Do końca pozostały trzy mecze, brakowało nam czterech punktów i wygranie tamtego meczu było decydujące” powiedział.
„Ale pamiętam też ten z poprzedniego roku, kiedy musieliśmy zrobić Realowi szpaler. Marzyłem, aby ten mecz szybko się skończył, przegraliśmy 4-1, a mogli zdobyć więcej bramek” zakończył.