Martínez Munuera, sędzia wczorajszego Klasyku, nie tylko na boisku popełniał błędy. Po zakończeniu spotkania źle wypełnił protokół. W dokumencie przesłanym do RFEF, który można zobaczyć na stronie Federacji, wpisał, że starcie Barcelony z Realem Madryt odbyło się na… Benito Villamarín.
Arbiter popełnił błąd przy karnym dla gości i być może dlatego po spotkaniu miał problemy z koncentracją, przez co źle wypełnił protokół. Kiedy obie drużyny schodziły do szatni, Ronald Koeman zapytał się sędziego o użycie VARu.
Barcelona, w przeciwieństwie do Realu, który ma prawie idealny bilans spotkań prowadzonych przez Maríneza Munuerę, od początku była niezadowolona z wyboru arbitra. W ostatnich meczach Dumy Katalonii podjął on kilka kontrowersyjnych decyzji. W starciu Barçy z Athletikiem w Pucharze Króla nie odgwizdał rzutu karnego za faul na Frenkiem de Jongu, który, jeśli zostałby wykorzystany, wyprowadziłby Dumę Katalonii na prowadzenie. Barcelona przegrała tamten mecz 1-0.
Ponadto w starciu z Osasuną odgwizdał rzut karny za zagranie ręką Gerarda Piqué. Obrońca protestował, ale sędzia nie zmienił decyzji.