To nie był najlepszy mecz FC Barcelony, ale powinna zgarnąć trzy punkty. Łacznie, podopieczni Koemana oddali ponad 20 strzałów na bramkę Ladesmy. Ostatecznie, gracze Cadizu otrzymali w końcówce rzut karny po błędzie Clementa Lengleta.
To spowodowało, że Ronald Koeman był bardzo rozczarowany. Zwracał on uwagę, że w ataku drużyna powinna być skuteczniejsza, a w obronie uważniejsza.
Pierwszy raz, odkąd Holender jest trenerem Barcy, po zakończonym meczu udał się od razu do szatni, nie dziękując zawodnikom za grę przed zejściem do tunelu. To pokazuje, jak wściekły był Koeman. Na konferencji prasowej przyznał, że rozczarowanie po niedzielnym meczu było większe niż po wtorkowej porażce z PSG.