Mecz z Villarrealem był bardzo wyjątkowy dla Sergiego Roberto, ponieważ było to jego 300. oficjalne spotkanie w koszulce FC Barcelony. Zawodnik z Reus zadebiutował w pierwszej drużynie w listopadzie 2010 roku w meczu Pucharu Króla z Ceutą, kiedy trenerem Katalończyków był Pep Guardiola. Kilka miesięcy później, w kwietniu 2011 roku, zagrał w drugim oficjalnym meczu. Był to półfinał Ligi Mistrzów na Santiago Bernabéu z Realem Madryt. Sergi wszedł na boisku w 89. minucie zastępując Davida Villę.
W tamtym sezonie i w dwóch kolejnych rozegrał tylko 12 meczów w pierwszym zespole. Cały czas występował w Barcelonie B i cierpliwie czekał na swoją szansę. W sezonie 2013/2014, z Tatą Martino na ławce, awansował do pierwszej drużyny, a później Luis Enrique zrobił z niego prawego obrońcę. U Asturyjskiego trenera pojawiał się zarówno w obronie, jak i w pomocy i ataku. Nie grał tylko na bramce.
Sergi Roberto jest już jednym z kapitanów Barcelony. Na koncie ma 300 meczów, a jego najbardziej pamiętnym golem jest trafienie na 6-1 w rewanżu z PSG z 2017 roku.
Starcie z Villarrealem Sergi Roberto rozpoczął na ławce rezerwowych, ale po przerwie zastąpił Sergiño Desta i dzięki temu rozegrał spotkanie nr 300.