John Bico, były reprezentant Eden Hazarda, udzielił wywiadu belgijskiemu dziennikowi La Dernière Heure, w którym przyznał, że pomocnik pomylił się przechodząc do Realu Madryt i powinien był wybrać Barcelonę.
„W tamtym momencie transfer do Realu był błędem” zapewnił Bico. „To był jego wybór, dokonał go kierując się sercem, ale nie przemyślał tego: nigdy nie powinien był przejść do Realu w roku, w którym odszedł Cristiano Ronaldo, to było jak wspinanie się w Himalajach bez przygotowania” zobrazował.
Jeśli chodzi o wybór Realu Bico ma jasną opinię: „Eden nie jest zawodnikiem dla Realu, tylko dla Barçy. Gra Realu wymaga ogromnej fizyczności, jeśli chodzi o rytm i intensywność. W Barcelonie piłka porusza się więcej od zawodników, w przeciwieństwie do Realu, gdzie gra nie idzie w zgodzie z jego fizjonomią”.
Dodał też: „W Barcelonie byłoby mu genialnie, miałby więcej swobody na boisku, cały czas miałby piłkę przy nodze i stałby się najlepszym zawodnikiem świata”.
Bico podkreślił też, że „Trzeba przestać mówić o Hazardzie jakby miał 12 lat, musi stawić czoła swoim obowiązkom. Ludzie są bardzo delikatni wobec Hazarda, nawet Roberto Martínez (selekcjoner reprezentacji Belgii): kiedy mówi o nim, wydaje się, jakby mówił o Dziewicy Maryi. Musi zmierzyć się ze swoimi obowiązkami, trzeba przestać traktować go jak dziecko, potrzebuje wyzwania”.