Brak wieści od Ilaixa Moriby i jego agentów. To zdanie często pada w tym tygodniu w biurach na Camp Nou, kiedy pojawia się pytanie odnośnie negocjacji z wychowankiem. Klub czeka już dziesięć dni na odpowiedź na ostatnią ofertę, a ostateczny termin na jej uzyskanie wyznaczył na niedzielę. Barcelona jednak uważa, że zawodnik nie przedłuży umowy. Jeśli pomocnik byłby zainteresowany pozostaniem, już wcześniej odpowiedziałby na ostatnią propozycję i można by było spróbować rozwiązać sytuację. Z powodu braku postępów w rozmowach Ilaix Moriba został odsunięty od pierwszej drużyny i presezon spędza z rezerwami. Zawodnik i jego agenci wiedzieli, że tak będzie jeszcze przed wznowieniem treningów.
Z tego powodu Barça nie ustępuje i jeśli gracz nie chce przedłużyć umowy, będzie ćwiczył w rezerwach, ale nie będzie grał. Duma Katalonii liczy jednak na inne rozwiązanie, o czym powiedział Joan Laporta na prezentacji Emersona Royala. Klub oczekuje, że agenci pomocnika zaprezentują w przyszłym tygodniu jakąś ofertę, aby zawodnik zmienił drużynę w tym okienku transferowym. Póki co Barcelona nie miała żadnego telefonu, ani nie otrzymała żadnego maila z propozycją za Ilaixa.
Ilaix ma 18 lat i nie chciałby przez rok nie grać. Młody zawodnik jest łączony z kilkoma zespołami. Największe zainteresowanie wykazuje Chelsea, ale mówi się też o Manchesterze City, Olympique’u Marsylia czy niemieckiej Bundeslidze, gdzie bardzo dobre kontakty ma Rogon, agencja, która go reprezentuje. Chętnych na pewno nie zabraknie, ponieważ przed zawodnikiem wielka przyszłość. Wydaje się jednak, że poza Camp Nou.