Tydzień przed zamknięciem okienka transferowego rozpoczęły się negocjacje między FC Barceloną a RB Lipsk w sprawie Ilaixa Moriby. Wychowanek nie chce przedłużyć umowy z Dumą Katalonii, a Niemcy, którzy przekazali już, że są zainteresowani 18-latkiem, skontaktowali się z klubem, aby rozpocząć pierwsze rozmowy. Ich pierwsza propozycja to 5-6 milionów euro. To sporo mniej od kwoty żądanej przez Barçę. Katalończycy wycenili Ilaixa na 20 milionów euro.
Barcelona pozostaje nieugięta i jeśli agenci piłkarza nie przyniosą odpowiednio wysokiej oferty, Ilaix będzie trenował z Juvenilem i oglądał mecze z trybun. Klub podejrzewa, że reprezentanci pomocnika dogadali się już z nową drużyną, więc nie chce promować zawodnika, który za rok odejdzie za darmo. Z tego powodu Barcelona za bardzo nie wierzy, że niemiecki zespół podwyższy ofertę, ponieważ być może strony doszły już do porozumienia w sprawie darmowego transferu 1 lipca 2022 roku.
Problemem Lipska może być to, że jeśli Ilaix będzie wolny, może mieć oferty z Premier League, np. z Chelsea czy Manchesteru City. Zawodnik zastanawia się nad odejściem do Anglii.
Ilaix nie zaakceptował propozycji przedłużenia umowy z Barçą, więc trenuje z rezerwami. Zawodnik jest zdenerwowany na klub i uważa, że Duma Katalonii okazała mu brak szacunku. Poinformował o tym kilku pracowników klubu, którzy próbowali z nim porozmawiać i przemówić do rozsądku. Nie udało im się to, więc Barcelona uważa, że negocjacje zostały zerwane, a Ilaix Moriba będzie trenował z Juvenilem, gdzie powinien grać ze względu na wiek, póki klub nie otrzyma za niego odpowiedniej oferty lub wygaśnie jego kontrakt.